My w Polsce mamy swoją ustawę hazardową i problemy z legalizacją pokera, a Amerykanie mają swoją ustawę UIGEA i Black Friday na koncie. Od wielu lat pokerzyści w USA praktycznie nie mogą grać w pokera online i do tej pory niewiele się działo, aby tę sytuację zmienić. Czy nadzieją dla graczy z USA może być Andrew Yang, kandydat Partii Demokratycznej na prezydenta USA w 2020 roku?
Kandydat
Andrew Yang urodził się w 1975 roku i jest Amerykaninem tajwańskiego pochodzenia. Jego ojciec był badaczem pracującym dla IBM i General Electric, ma na koniec około 60 patentów. Matka zajmowała się administracją systemów na uniwersytecie. Ukończył ekonomię i prawo. Zajął się biznesem w branży startupów, a jeden z nich sprzedał za 10 milionów dolarów. Tak stał się milionerem, który dwa lata temu, w listopadzie 2017 roku, zarejestrował swoją kandydaturę w Federalnej Komisji Wyborczej USA. Tym samym stał się jednym z kandydatów, którzy w przyszłym roku będą chcieli rywalizować z Donaldem Trumpem o fotel prezydenta USA.
Yang startuje do prawyborów w USA z ramienia Demokratów, ale nie jest faworytem. Określa się go raczej jako czarnego konia w wyścigu o możność walki o prezydencki stołek w Stanach Zjednoczonych. Czy może mu się to udać? O tym przekonamy się już niedługo, ale warto na pewno poznać program tego kandydata, bo ten jest z pewnością bardzo ciekawy.
Wczoraj Andrew Yang wrzucił na swoim Twitterze post, w którym deklaruje, że poker online w USA powinien być legalny we wszystkich pięćdziesięciu stanach na jednakowych zasadach. Wywołało to oczywiście natychmiast falę komentarzy i opinii, głównie w środowisku amerykańskich pokerzystów.
Online poker is legal in 4 states. The state-by-state rules are variable and push many players to offshore sites. We should clarify the rules and make it legal in all 50 states. US players and companies would benefit and new tax revenues could be used to mitigate addiction.
— Andrew Yang? (@AndrewYang) October 26, 2019
„Poker online jest legalny w czterech stanach. Przepisy w poszczególnych stanach są różne i pchają graczy w kierunku stron umieszczonych za granicą. Powinniśmy doprecyzować przepisy i uczynić pokera legalnym we wszystkich 50 stanach. Skorzystaliby gracze i firmy w USA, a nowe dochody z tytułu podatków można wykorzystać do walki z uzależnieniami” – napisał kandydat na prezydenta USA w swoim tweecie.
Logiczne? Bardzo. Nie można się więc dziwić, że wielu znanych graczy mocno popiera Yanga w jego drodze do Białego Domu.
ok now I really want you to win the nomination <3
— Liv Boeree (@Liv_Boeree) October 26, 2019
Yes! & what most outside of poker don’t realize is that MANY sites still operate in the US, but because it’s outlawed, the ones remaining are those who ignore all regulations including responsible gaming, security, anti-money-laundering, etc.
Legal poker makes Americans safer!
— Phil Galfond (@PhilGalfond) October 26, 2019
Well played. You just won the vote of every poker player.
— Jeff Boski (@ICuRaRook) October 26, 2019
Yes! The fact you can sports bet & gamble on fantasy sports but not play poker is one of the bigger on going jokes in our Country ?? https://t.co/LdkuZiUg4H
— Jeff Gross (@JeffGrossPoker) October 26, 2019
Awesome seeing @AndrewYang’s poker tweet go viral. Those of you tweeting about him don’t forget to include a CTA to donate to his campaign will go a long ways https://t.co/qcGNh8NWKq @bp22 @RealKidPoker @tsarrast @Jason @phil_hellmuth @AriEngelPoker @Joeingram1 @Donnie_Peters
— Faraz Jaka (@FarazJaka) October 27, 2019
Kandydaturę Andrew Yanga podpowiada nawet amerykańskim graczom Kanadyjczyk Daniel Negreanu!
Ummm YES!!!!
Poker players who want the freedom to play poker from home, this just might be your guy. #YangGang2020 https://t.co/pw2qA5aZqP
— Daniel Negreanu (@RealKidPoker) October 26, 2019
Andrew Yang – prezydent niekonwencjonalny?
Kandydat Demokratów ma wiele niekonwencjonalnych pomysłów na swoje rządy w Stanach Zjednoczonych. Głównym z nich jest wprowadzenie bezwarunkowego dochodu podstawowego, czyli program „1.000$ dla każdego dorosłego Amerykanina”. Amerykańskie „1.000+” ma wielu zwolenników, a argumentem Yanga do jego wprowadzenia jest fakt, że technologia, automatyzacja i nowe rozwiązania techniczne co roku zabierają miejsca pracy setkom obywateli USA. Tysiąc dolarów co miesiąc miałby dać im szansę na dalsze godne, bezpieczne życie oraz możliwość przekwalifikowania się i znalezienia nowej pracy.
Andrew Yang deklaruje również m.in. chęć legalizacji marihuany, likwidację jednocentówek, wprowadzenie urlopów macierzyńskich dla Amerykanek, wprowadzenie osobistych kamer dla funkcjonariuszy policji, dopuszczenie do wyborów młodzieży od 16 roku życia czy ostre przeciwdziałanie zmianom klimatycznym. Jest również – co poniekąd również powiązane jest ściśle z branżą gamingową – wielkim fanem kryptowalut i rozwiązań prowadzących do ich pełnej legalizacji.
Pomysły w programie Yanga można określić więc jako dość nieszablonowe i na wielu płaszczyznach innowatorskie. Twierdzi on, że rząd USA posiada ogromne środki na takie programy jak „1.000+”, ale zwyczajnie źle je rozdziela i dystrybuuje, więc gospodarka na tym nie ucierpi, Ba, powinna wręcz mocno zyskać, bo każdy Amerykanin, który dostanie tysiąc dolarów praktycznie przekroczy prób ubóstwa, który oceniany jest w Stanach na 12.752$ rocznie.
Taki program nie może się jednak podobać wszystkim i już oceniany jest jako próba populistycznych obiecanek dla millenialsów, czyli przekupienia zdecydowanie młodszej części społeczeństwa.

Andrew Yang
Czy poker online będzie w końcu legalny w USA?
Od czasu Czarnego Piątku sytuacja pokera online w Stanach Zjednoczonych wiele się nie zmieniła. Co prawda poker w internecie dozwolony jest obecnie w czterech stanach – w Nevadzie, New Jersey, Delaware i Pensylwanii – ale jest to nadal kropla w morzu. Na dodatek w tym czwartym stanie, pomimo oficjalnej legalizacji pokera w listopadzie 2017 roku, gracze nadal czekają na „odpalenie” oferty poker roomów. Ponoć piątym stanem, który wkrótce zalegalizuje rozgrywki pokerowe w sieci będzie Zachodnia Wirginia. Piątym. Na pięćdziesiąt… Przypomnieć też trzeba, że Amerykanie nie mają legalnego dostępu do ogólnoświatowego rynku graczy (choć w tym przypadku raczej należy powiedzieć, że to gracze z całego świata nie mają dostępu do Amerykanów i ich pieniędzy).
Czy deklaracja Yanga na Twitterze może coś w tym temacie zmienić? Na pewno. Nie można bowiem zapominać, że w USA w pokera gra na wszystkich poziomach zaawansowania około 70 milionów ludzi, czyli 20% całej populacji. A jak popularna jest to gra w tym kraju pokazał chyba najlepiej ostatni festiwal WSOP w Las Vegas, który pobił praktycznie wszystkie rekordy związane z frekwencją, wysokością pul i nagród.
Nie chodzi już nawet o to, że pokerzyści mogą tłumnie zagłosować na Yanga. Jego oficjalne stanowisko w sprawie pokera online może jednak rozpocząć publiczną dyskusję na ten temat, której dotychczas kolejni politycy u władzy unikali (skąd my to znamy, co?). Unika jej nawet obecny prezydent, Donald Trump, co może dziwić tym bardziej, że w końcu jest lub był właścicielem kilku kasyn w Atlantic City i biznes hazardowy nie jest mu obcy.
Kandydat Demokratów nie jest póki co faworytem nawet we własnej partii, ale z poparciem licznych środowisk, o sprawy których chce zadbać, może stać się w tych wyborach niespodzianką. A murem stają za nim coraz to większe persony w amerykańskim świecie, jak choćby ostatnio Elon Musk.
I z ostatniej chwili…
Joey Ingram zaprosił Andrew Yanga do swojego podcastu…
Dear @AndrewYang
I invite you on my show to expand on your tweet related to the online poker in the US. The situation for American players is in need of help. Players are being taken advantage of w/ few safeguards in place.
Please RT for awareness! Thank you for caring. pic.twitter.com/CLylQP81VI
— Joey Ingram ???? (@Joeingram1) October 26, 2019
…a ten się zgodził! To może być bardzo ciekawy odcinek programu Ingrama!
Thanks Joey. Would love to sit down. ?
— Andrew Yang? (@AndrewYang) October 27, 2019