Chris „Apotheosis” Kruk przedstawił na Twitterze zjawiska, które niszczą środowisko pokerowe.
O tym, że poker przyciąga nie tylko uczciwych zawodników, wiadomo nie od dzisiaj. W ostatnich kilku latach było kilka głośnych skandali, w tym te dotyczące Full Tilt Poker, Mike’a Postle’a oraz Fedora Kruse.
Problemy
Niedawno na problemy trapiące środowisko pokerowe uwagę zwrócił Chris „Apotheosis” Kruk. W jednym z tweetów stwierdził, że w pokerze jest wielu „klaunów”, którzy dopuszczają się nieetycznych działań lub po prostu oszukują. Co gorsze, są ludzie, którzy ich bronią i usprawiedliwiają.
Poker world is exhausting. So many clowns doing such shit things. Almost no recourse 99% of time. Only thing to do is make others aware. When done via twitter always results in a bunch of people defending the behavior- perhaps fellow scum worried about jeopardizing their ploys?
— Chris Kruk (@chriskruk4) November 16, 2021
Jakie są największe problemy w pokerze, z którymi nie chce lub nie może poradzić sobie ta branża? Kruk wymienił kilka elementów:
- używanie niedozwolonego oprogramowania w grach z wysokim wpisowym na GGNetwork
- prawdopodobna zmowa niektórych zawodników w tych grach
- zawodnicy wracający do gry na innym koncie po tym, gdy zbanowano ich pierwsze konto.
Pokerzysta dodał, że słyszał również o graczu, który oszukał swojego ucznia na cały bankroll, używając programu Team Viewer.
Grzechy pokerzystów
W kolejnych tweetach napisał:
Słyszałem o ludziach, którzy używali fałszywych paszportów covidowych, aby zagrać na WSOP. Goście grali w turniejach, wiedząc, że mają koronawirusa.
Do tego te wszystkie strony szkoleniowe, które są prowadzone przez niekompetentnych gości, sprzedających coś, o czym wiedzą, że jest śmieciowym produktem.
Ci wszyscy goście, którzy sprzedają swoim „przyjaciołom” lub „kibicom” udziały z szalonym mark-upem, zdzierając pieniądze z ludzi, którzy ich wspierają.
I ta ostatnia sprawa z wykorzystaniem bezdomnych dla własnego zysku. Inne sprawy dotyczące dobrze znanego multi-accountingu. Ludzie, którzy zabijają gry pokerowe w Las Vegas na potrzeby prywatnych gier.
Ostatnio musiałem pomóc komuś – skontaktował się ze mną przez Twittera – w odzyskaniu 5.000$ po tym, jak mój były uczeń oszukał go. Ten zawodnik prawie na pewno oszukiwał na Americas Cardroom. Jestem pewny, że gdybym włożył w to nieco więcej wysiłku, to mógłbym przytoczyć wiele innych przykładów.
Po prostu nie rozumiem, dlaczego to takie trudne nie być p***ą. A gdy już wskaże się kogoś, kto robi takie rzeczy, to jest wiele osób, które potrafią go bronić, ponieważ przecież jest „dobrym gościem” lub „to było nieporozumienie”.
Chris, masz rację
Z opinią Kruka zgodził się Justin Bonomo. Trzykrotny mistrz WSOP stwierdził, że ludzie nie chcą wierzyć, że jakaś osoba, która sprawia dobre wrażenie, dopuszcza się złych rzeczy.
Bert „Girafganger7” Stevens napisał, że zawodnicy, którym zbanowano konta, bez problemu grają w turniejach live za 100.000$, a także biorą udział w grach high stakes na PokerStars i PartyPoker.
Poproszony przez jednego z internautów o nazwiska, Stevens odpowiedział, że trudno wskazać takich graczy publicznie, „gdy masz mało dowodów”. Jednocześnie wymienił Jake’a Schindlera (mistrz WSOP, w turniejach live wygrał 28.045.090$). Stevens dodał, że ostatnio ambasadorem PokerStars został Rafael Moraes, którego nazwał „największym ghosterem w historii pokera”. Zarzucił mu również prowadzenie od lat „stajni”, która „ghostuje” graczy.
Pokerzyści high stakes wśród bohaterów serialu dokumentalnego „Last Call”