Co jest obecnie mocną i słabą stroną w ofercie turniejowej poker roomów online? Głos w dyskusji zabrał Kenny Hallaert.
Z powodu koronawirusa poker online to obecnie jedyna możliwość gry, co sprawia, że oferta poker roomów mocno się rozrosła. Na GGPoker, PokerStars i PartyPoker trwają trzy ogromne festiwale, w których akcji nie zabraknie do końca maja.
Jednak taka sytuacja nie oznacza, że wszystko jest w porządku. Zwrócił na to uwagę Patrick Leonard, który wzywa operatorów do ograniczenia turniejów z nieograniczoną liczbą re-entries (więcej tutaj). Pozytywnie na jego apel odpowiedzieli Rob Yong i Phil Galfond (tutaj).
Głos w dyskusji na temat obecnej sytuacji pokera online zabrał także Kenny Hallaert. W turniejach live wygrał 4,32 mln dolarów, a w turniejach online kolejne 6,44 mln. Cztery lata temu zajął szóste miejsce w Main Evencie WSOP. Belg to także dyrektor turniejowy, w ostatnich latach pracował m.in. dla Unibet Open.
Plusy i minusy obecnej oferty
W odniesieniu do turniejów online, na Twitterze Hallaert napisał do Leonarda:
Oto kilka moich przemyśleń na temat harmonogramów i rejestracji do turniejów. Zgadzam się z tym co mówisz odnośnie późnej rejestracji i re-entry [że powinno być ich mniej]. Stąd też moje wypowiedzi w tym temacie w poprzednich latach. Nie widzę powodu, dla którego ludzie mieliby pisać do ciebie, żeby na PartyPoker [Leonard jest ambasadorem PP – red.] było więcej turniejów. Uważam, że harmonogram na PP już teraz jest zbyt naładowany turniejami.
Nie ma prestiżu w wygraniu jakiegokolwiek turnieju, ponieważ jest ich teraz tak dużo, a ich nazwy, struktury ciągle się zmieniają. Uważam jednak, że jak dotąd WPT Online Series jest wspaniałym festiwalem [rozgrywany jest w dniach 3-31 maja – red.]. Polityka odnośnie późnej rejestracji i re-entry jest ogólnie dobra. Jeśli już, to tych elementów powinno być mniej.
Największy problem [na PartyPoker] to nadal oprogramowanie. Posiadanie tak słabego produktu przez tak dużą firmę jest czymś, czego nie rozumiem. PokerStars ma bardzo dobrą politykę odnośnie re-entries w trwającym festiwalu SCOOP. Co do ogólnej oferty turniejowej, to mogliby jednak dokonać pewnych cięć w kwestii re-entries.
Zarówno PartyPoker, jak i PokerStars mają zbyt dużo turniejów knockout. GGPoker i Americas Cardroom udowodniły, że ludzie nadal grają u operatorów, jeśli nawet nie ma turniejów knockout. Ci dwaj operatorzy mają świetne harmonogramy na co dzień. Jednak późna rejestracja to nadal żart i katastrofa w długiej perspektywie.
Nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, że ACR poprawiło się. Dodali do oferty jeden turniej z ograniczoną późną rejestracją i nie ma w nim puli gwarantowanej. Poza tym nie miałbym nic przeciwko, gdyby było tam więcej turniejów „skrojonych” pod europejską strefę czasową.
ACR się poprawia, ale bardzo powoli. Mogli już [wcześniej] spróbować robić więcej turniejów freezeout lub z jednym re-entry i z gwarantowanymi pulami. Jednak jest dla nich nadzieja.
Patrick odpisał na uwagi Kenny’ego:
Myślę, że w tej chwili harmonogram na PartyPoker nie jest tak naprawdę naładowany turniejami. Usunęliśmy wiele turniejów i spróbowaliśmy skupić się na jakości i festiwalu WPT, organizując w miejsce turniejów duże satelity. Rob Yong naprawdę mocno wspiera tę kwestię.
Hallaert doprecyzował:
Zgadzam się z tobą. Chodziło mi o harmonogram turniejów sprzed obecnej sytuacji. Gdy jednak to wszystko już się skończy, to spróbujcie mieć jeden dobry harmonogram, który nie zmienia się co tydzień. Miejcie w harmonogramie także trochę turniejów turbo, które są rozstrzygane w rozsądnym czasie. Teraz gra w nich zajmuje zbyt dużo czasu.
Potrzebna zmiana
Belgijski pokerzysta zwrócił uwagę na jeszcze jeden problem z turniejami online:
Rzeczą, która mnie niepokoi w turniejach online, które mają wiele sesji startowych, to sesje turbo. Dzięki późnej rejestracji w tych turniejach łatwo jest awansować [z sesji turbo] do Dnia 2 (i prawie być w strefie miejsc płatnych), rozgrywając zaledwie kilka rozdań. Porównajcie to z normalnymi sesjami eliminacyjnymi.
Ta sytuacja sprawia, że takie sesje turbo mają bardzo wysokie EV i krzywdzą zawodników, którzy grają w normalnych sesjach. Te sesje turbo powinny być rozgrywane do takiego samego odsetka zawodników pozostających w grze, jak w normalnych sesjach, aby było to sprawiedliwe środowisko gry.
Patrick Leonard stwierdził, że każdy turniej, który ma wiele sesji eliminacyjnych, powinien być rozgrywany z zasadą, że awansuje z nich określony odsetek zawodników. „Wierzę, że wkrótce pojawi się to na PartyPoker i będzie to kluczowa zmiana” – dodał. Hallaert odpisał, że najlepsze rozwiązanie to taka struktura, aby mieć gwarancję, że awans do Dnia 2 to automatycznie awans do strefy miejsc płatnych. „Nie ma nic bardziej frustrującego – w grze live i online – niż powrót do gry w Dniu 2 i brak gwarancji nagrody, jeśli jesteś na short stacku” – zakończył.