Na łamach dziennika „Los Angeles Times” ukazał się artykuł, którego bohaterką jest Robbi Jade Lew.
Od kilku tygodni część pokerowej społeczności żyje kontrowersjami wokół rozdania, które na wysokich stawkach rozegrali Robbi Jade Lew i Garrett Adelstein. Amerykanin jest znanym graczem, od lat zasiadającymi do gier high stakes, szczególnie w Los Angeles. A jaka historia stoi za Robbi Jade Lew? Jej sylwetkę opublikował dziennik „Los Angeles Times”.
Robbi Jade Lew w świetle reflektorów
Andrea Chang tak zaczyna swój artykuł:
Robbi Jade Lew jest zdeterminowana, aby udowodnić, że rubinowy pierścionek za 120.000$, który nosi na środkowym palcu, nie wibruje, nie zawiera niewielkiej kamery i w żaden inny sposób przy nim nie manipulowano, aby w ten sposób pomóc jej wygrać kontrowersyjne rozdanie podczas gry cashowej, które wstrząsnęło pokerowym światem.
To samo dotyczy wybrzuszenia na bocznej części jej legginsów marki Versace, które według poszukiwaczy teorii spiskowych mogły ukrywać urządzenie elektroniczne, za pomocą którego wspólnik dostarczał jej informacje o kartach. Szczegółowej analizie poddano także krzesło z kasyna Hustler, a także jej okulary przeciwsłoneczne marki Fendi, kosztujące 480$.
Lew odrzuca wszystkie oskarżenia. Zaprosiła mnie do restauracji obok jednego z salonów jubilerskich w Beverly Hills, aby oczyścić swoje imię. Stwierdza:
Ludzie mówią „Zrobiła to dla sławy, dla pieniędzy”. Tyle, że ja nie potrzebowałam pieniędzy, więc to śmieszne. Co do sławy, to gdybym chciała być sławna, istnieją jednak na to łatwiejsze sposoby niż tamta sprawa.
W dalszej części poznajemy kilka faktów na temat dotychczasowego życia Robbi Jade Lew. Dziennikarka pisze:
Lew to była account manager z branży biofarmaceutyków. Pochodzi z Pacific Palisades [luksusowa dzielnica Los Angeles – red.]. Przed tym skandalem była stosunkowo nieznana w środowisku pokerowym. Grać nauczyła się cztery lata temu, początkowo z książki, zanim później lekcji na temat podstaw gry udzielił jej mąż.
Wspólnie zaczęli regularnie grać podczas pandemii koronawirusa, organizując gry dla przyjaciół i rodziny, jako sposób na spędzenie długich dni w domu. Gdy Lew zdała sobie sprawę, że ma talent do pokera, zatrudniła dwóch znanych pokerowych trenerów i tej wiosny w pełni poświęciła się tej grze. Poleciała na WSOP, grając w turniejach z niższym wpisowym, a także biorąc udział w grach cashowych w południowej Kalifornii.
Kilka tygodni temu Lew postanowiła zasiąść do gry w ramach show „Hustler Casino Live”. Gdy wokół jej rozdania przeciwko Adelsteinowi pojawiły się kontrowersje, pokerzystka starała się zachować spokój wobec krytyki, która się na nią wylała.
W rozmowie z „LAT” Matt Berkey, pokerzysta high stakes mówi:
Zasadniczo Lew rozegrała tamto rozdanie w bardzo zły sposób, taki, który sugeruje, że mogła widzieć karty rywala. Jej ręka była tak zła, że nawet najgorszy zawodnik na świecie nie chciałby z takimi kartami wkładać pieniędzy do puli. Nadal jest mi bardzo trudno dojść do tego, jak mogliby oszukiwać. Nie mam dużej pewności, czy to w jedną, czy w drugą stronę.
Dziennikarka pisze:
Ci, którzy wspierają Lew, mówią, że ta sytuacja to klasyczny przykład seksizmu, w którym prominentny mężczyzna nie potrafi poradzić sobie z przegraną wobec mniej doświadczonej kobiety.
W międzyczasie krytycy Lew zagłębili się w jej życie prywatne, poddając w wątpliwość jej bogactwo, jej relację z mężem, który jest prawnikiem, jej finansowe umowy z pokerowymi inwestorami. Lew powiedziała, że zanim rozpoczęła się transmisja, „wkupiła” się do gry za 240.000$, używając pieniędzy, które pochodziły z umowy stakingowej z innym uczestnikiem tamtej gry.
Z Arabii Saudyjskiej do USA
Jeśli chodzi o historię życia Robbi Jade Lew, to w artykule czytamy:
Lew mówi, że urodziła się w Arabii Saudyjskiej. Jej matka jest lekarzem, a ojciec to fizyk. Ona i jej rodzina – ma siostrę bliźniaczkę oraz młodszego brata – wyemigrowali do Berkeley, gdy miała pięć lat. Następnie przeprowadzili się do Orindy. Mówi, że uczęszczała na University of California w Santa Barbara, kończąc studia magisterskie z prawa i filozofii. Dekadę temu wyszła za mąż za Charlesa Lew. Dzień przed spotkaniem, podczas rozmowy telefonicznej mówiła:
„Mój mąż to człowiek sukcesu. Możecie o nim znaleźć informacje w wyszukiwarce internetowej. Ma ogromną kancelarię adwokacką. Jest właścicielem kilku barów, restauracji, jednego lub dwóch hoteli. Jest profesorem na Loyola Law School. To człowiek, który posiada bankroll. Nie wiem, dlaczego pieniądze zaskakują ludzi. Myślę, że powodem jest to, iż ludzie ich nie posiadają”.
Lew rozmawiała swobodnie i szybko o tym, co wydarzyło się w kasynie Hustler. Mówiła, że jej krzesło wibrowało, ponieważ miała kaca i zapomniała wziąć swoje leki na ADHD, czego efektem było potrząsanie nogą. W legginsach nie miała nic ukrytego, z wyjątkiem mikrofonu.
Siedzenie przy jednym stole z zawodnikiem, który cię stake’uje, nie jest wbrew zasadom i nie jest zobowiązana do ujawnienia warunków umowy. Jak jednak mówi, swoje zyski dzieli z nim po połowie.
Stwierdza:
Niczym się nie denerwuję. Nie mam nic do ukrycia. Czuję, że psychicznie bardziej szkodliwa jest dla mnie sytuacja, jeśli będę milczeć i pozwolę, aby świat miał własne historie na ten temat, niż gdy opowiem swoją historię.