Jeszcze niedawno Mike Postle domagał się w pozwie aż 330.000.000$, a teraz sam będzie musiał sięgnąć do portfela. Właśnie przegrał sprawę przeciwko mistrzowi WSOP.
Saga związana z aferą Mike’a Postle’a ciągnie się od 2019 roku. 89 zawodników oskarżyło go o oszukiwanie w grach cashowych w kalifornijskim card roomie Stones Gambling Hall. Sąd oddalił pozew, powołując się na precedens z 1851 roku. Postle przystąpił do kontrataku i wystąpił z pozwem SLAPP (wykorzystywany do zastraszania i uciszania krytycznych opinii za pomocą drogich i bezpodstawnych pozwów) o odszkodowanie w wysokości 330.000.000$. Uważał, że pokerzyści (m.in. Todd Witteles, Veronica Brill i Daniel Negreanu) i media (PokerNews, ESPN) naruszyły jego dobre imię. Gdy kilka tygodni temu wycofał pozew, dwie osoby postanowiły domagać się zwrotu kosztów obsługi prawnej.
Todd Witteles triumfuje, Mike Postle musi zapłacić
Wczoraj sąd w Sacramento rozpatrywał pierwszy z dwóch pozwów. Todd Witteles, mistrz WSOP i właściciel forum Poker Fraud Alert, domagał się zwrotu 43.314$. Po rozpatrzeniu sprawy, sędzia zdecydowała, że Postle musi zwrócić Wittelesowi 26.982$.
Haley Hintze z portalu CardsChat przytacza szczegóły orzeczenia. Sędzia Shama Mesiwala potwierdziła, że w sprawie zastosowanie ma pierwsza poprawka amerykańskiej konstytucji, która chroni wolność słowa.
Postle zarzucał Wittelesowi fałszywe oskarżenia, powołując się na kilka zdań w jednym z jego postów na forum Poker Fraud Alert, który dotyczył oszustw tego pierwszego. Przed sądem Witteles argumentował, że ten post, a także zawarte w nim wyrażenia podlegają ochronie z tytułu wolności słowa. Dodawał, że sprawa dotyczy ważnego interesu publicznego, w tym „informacji konsumenckich dotyczących dużej liczby osób”.
They just finished the final hearing in Postle's case against me. I now have a judgment for attorney's fees of $26,982 against him. This was not a fun experience, but my attorney Eric Bensamochan did a spectacular job, and the matter is done. @Angry_Polak's hearing is next week.
— Todd Witteles (@ToddWitteles) May 12, 2021
W pisemnym orzeczeniu sędzia stwierdziła, że zarzuty Postle’a wobec Wittelesa mieściły się w ramach pozwu SLAPP. Zauważyła jednak, że powód dobrowolnie zrezygnował z pozwu tuż przed tym, gdy sędzia miała wysłuchać Wittelesa w ramach Anti-SLAPP (chronią przed bezpodstawnymi postępowaniami sądowymi i zapewniają możliwość korzystania z wolności słowa). Mesiwala napisała, że dobrowolna rezygnacja z pozwu SLAPP, tuż przed wysłuchaniem w sprawie Anti-SLAPP, pozwala domniemywać, że to autor pozwu Anti-SLAPP jest stroną wygrywającą w tym sporze.
Efektem tych wniosków jest wyrok sędzi Mesiwala, w którym nakazuje Postle’owi zwrot części kosztów obsługi prawnej Todda Wittelesa. Mistrz WSOP chciał odzyskać 43.314$ (695$ za godzinę pracy prawnika), ale otrzyma 26.332$. Sędzia zwróciła uwagę prawnikowi Wittelesa, że koszty jego pracy w związku z pozwem Anti-SLAPP były nadmierne i niepotrzebne. Ta praca została wyceniona na 16.332$ i tej kwoty nie uwzględniono w wyroku.
W wypowiedzi dla CardsChat adwokat Wittelesa stwierdził, że jego klient jest zadowolony, iż sąd przyznał mu rację. Dodał:
Chociaż jesteśmy rozczarowani, że sąd obniżył kwotę, to jednak akceptujemy to. Mój klient zamierza energicznie starać się o odzyskanie pieniędzy, które teraz jest mu winien Mike Postle.
Wczorajszy wyrok to nie koniec kłopotów Postle’a. Już 19 maja odbędzie się wysłuchanie ws. pozwu Anti-SLAPP, który przeciwko niemu złożyła Veronica Brill. To pokerzystka, a od niedawna prowadząca „Poker After Dark”, która ujawniła podejrzaną grę Postle’a.
Po wczorajszym wyroku pokerzysta high stakes Garrett Adelstein stwierdził, że „Postle powinien być w więzieniu, a nie spłacać rachunki za obsługę prawną”.
Hellmuth – Nie możesz zdobyć tych wszystkich tytułów, opierając się tylko na instynkcie