Na łamach portalu Cards Chat Ashley Adams, autor książki „Winning Poker in 30 Minutes a Day”, tłumaczy, czym w pokerze jest syreni śpiew i jak nie ulec jego czarowi.
W pokerze rozlega się syreni śpiew, którym jest słodki, zmysłowy głos wołający „Muszę sprawdzić”. Przedziera się przez mgłę, która otacza trudne decyzje i powoduje, że kierujesz się w stronę niebezpieczeństwa, nawet jeśli twój osąd dyktuje obranie bezpieczniejszego kursu. Uwodzicielski dźwięk kusi nawet zawodników z największymi umiejętnościami, często prowadząc do zniszczenia ich starannie zbudowanych stacków, a w efekcie do ich zguby.
Poznajcie więc sześć najczęstszych sytuacji, gdy taki dźwięk może cię uwieść. Umiejąc je rozpoznać, będziesz w stanie lepiej ich unikać.
1. Myślisz, że ktoś blefuje
To prawdopodobnie najbardziej powszechny powód, dla którego zawodnicy błędnie sprawdzają zagranie rywala, nawet jeśli ich osąd prawidłowo krzyczy, że powinni spasować. Dlaczego sprawdzają? Po prostu nie chcą zostać wyblefowani. Jeśli jednak jesteś dobrym zawodnikiem, to będziesz blefowany. To szczególnie prawdziwe w grach no-limit i pot-limit, gdy wielkość zakładu często stanowi procentowo dużą część puli.
Jeśli chcesz być zawodnikiem wygrywającym, to musisz hamować swój impuls do sprawdzania i wierzyć, że rywale zawsze grają szczerze, szczególnie, gdy obiektywne dowody wskazują, że twój rywal prawdopodobnie ma silną rękę, którą reprezentuje danym zagraniem. Jeśli rywal jest przynajmniej względnie racjonalnym zawodnikiem, jeśli ma sens historia, którą opowiada za pomocą swoich betów, jeśli twoja rozsądna ocena mówi, że prawdopodobnie zostałeś pokonany, to nie musisz sprawdzać. Oszczędzaj pieniądze.
2. W końcu masz dobrą rękę
Już od godziny, a może nawet dłużej nie dostałeś przyzwoitej ręki. Teraz dostajesz marginalną rękę. Nie jest „śmieciem”, jak inne ręce, które ostatnio otrzymałeś, ale po prostu jest poza twoim zakresem rozgrywania z twojej pozycji.
Rywal z wczesnej pozycji raise’uje. Wiesz, że nie powinieneś sprawdzać i w normalnych warunkach zapewne tego byś nie zrobił, ale przecież już tak długo nie grałeś w rozdaniu… Nie możesz wiecznie pasować kart. Mówisz więc sobie, że nigdy nie dostaniesz akcji, gdy będziesz mieć dobrą rękę, jeśli ciągle będziesz pasować. Musisz więc sprawdzić, prawda?
Nie, nie musisz. Możesz czekać z udziałem w rozdaniu, dopóki nie dostaniesz ręki uzasadniającej grę lub takiej, która pozwoli na blefowanie. Jeśli myślisz, że twoi spostrzegawczy rywale uważają cię za „skałę”, to odejdź od stołu i przejdź się. Pozwól, aby przerwa od gry wymazała z krótkotrwałych wspomnień rywali twój wizerunek zawodnika tight.
Na pewno nie musisz sprawdzać zagrania rywala tylko dlatego, że od dawna nie dostałeś grywalnych rąk.
3. Musisz bronić blinda
Opłaciłeś big blinda i prawie wszyscy rywale spasowali, z wyjątkiem tego na cutoffie, który raise’uje. Rywale z buttona i small blinda także pasują. Jeśli chodzi o twoje karty, to nie masz nic dobrego, ale przecież nie możesz pozwolić rywalowi na kradzież blinda, prawda?
Tak, możesz dokładnie tak zrobić. Twój blind jest niewielki w porównaniu do pieniędzy, które możesz stracić, odrzucając solidną grę, aby tylko chronić blinda. To nie są finałowe etapy turnieju lub sytuacja, w której blindy rosną i wymuszają działanie. Bierzesz udział w grze cashowej na niskich stawkach. Szanuj raise rywala, nawet jeśli jest wykonywany z późnej pozycji, a ty opłacasz dużego blinda. Nie musisz sprawdzać.
4. Rywal zagrał wobec ciebie check-raise
Grasz w heads-upie, obaj macie bardzo głębokie stacki. Trzymasz , zagrywasz raise przed flopem i rywal sprawdza. Flop to
. Rywal czeka, ty betujesz i dostajesz sprawdzenie. Turn to
. Rywal znowu czeka, po czym sprawdza bet. River to
. Rywal czeka po raz trzeci. Dochodzisz do wniosku, że nie trafił drawa. Zagrywasz value bet, a rywal odpowiada raisem za trzykrotność betu.
Wiesz, że ten check-raise oznacza, iż jesteś pokonany, ale w głowie słyszysz głos, który mówi, że ponieważ masz przyzwoitą rękę, to musisz sprawdzić. Nie rób tego!
Pewnie zdajesz sobie sprawę, że prawdopodobnie złym pomysłem było betowanie na riverze, ale na to już jest za późno. Jednak nie marnuj kolejnych pieniędzy na sprawdzenie, które prawie na pewno będzie oznaczać twoją przegraną. Spasuj karty.
5. Już sprawdziłeś, a rywal zagrał raise
W grze cashowej 1/2$ na wczesnej pozycji siedzi solidnie grający zawodnik, który raise’uje za 10$. Kilku rywali spasowało, a ty sprawdzasz z , gdyż dochodzisz do wniosku, że skoro ty i agresor macie po ok. 200$, to dostajesz świetne implied oddsy. Rywale pasują, a zawodnik z buttona oznajmia all-in za 50$. Pasują wszyscy z wyjątkiem pierwotnego agresora, który sprawdza.
Myślisz, że skoro jesteś w rozdaniu już za 10$, to także możesz sprawdzić i zobaczyć, co przyniesie flop. To jednak błąd. Nie musisz sprawdzać.
Formuła, która dała ci dobry powód do sprawdzenia, zmieniła się. Dodatkowe 40$ to zbyt duża cena wobec możliwej nagrody. Amerykanie mawiają, że czasami sensowne jest zejście z konia w połowie przeprawy przez strumień. I to jest jeden z tych przypadków. Nie musisz sprawdzać. Spasuj.
6. W tej sesji straciłeś już dużo pieniędzy
Zacząłeś grę z wielkimi oczekiwaniami, ale straciłeś 800$ w grze na stawkach 2/5$. Masz przed sobą kolejne 300$, gdy zaczyna się to rozdanie. Decydujesz, że dzisiaj już więcej nie wkupisz się do gry, niezależnie od wszystkiego.
Akcja dochodzi do turna. Zainwestowałeś w rozdanie 100$. Masz flush draw, a w puli jest 300$. W rozdaniu bierze udział trzech zawodników. Rywal betuje za wielkość puli. Drugi rywal pasuje. Jesteś prawie pewny, że rywal ma dwie pary lub seta. Nie możesz wygrać, jeśli nie skompletujesz koloru.
Jeśli wygrasz rozdanie, zarobisz 500$, a jeśli przegrasz, odpadniesz z gry. Albo skompletujesz draw, albo wracasz do domu. Musisz sprawdzić, prawda? Nie, nie musisz. Prosta matematyka mówi, że musisz spasować. Fakt, że tej nocy jesteś „na minusie” i czujesz się zdesperowany, jest nieistotny. Spasuj wobec betu, zbierz swoje żetony i wypłać gotówkę w kasie. Wracaj do domu ze swoimi 200$.
Podsumowanie
Syreny to mityczne stworzenia, których śpiew był tak piękny, że marynarze dawali im się uwieść. Nikt nie mógł się oprzeć tym śpiewom. Jedyną obroną było zatkanie uszu woskiem, aby nie słyszeć śpiewu syren.
W pokerze takim syrenim śpiewem jest „Muszę sprawdzić”. Aby uniknąć niebezpieczeństwa, naucz się rozpoznawać te sześć sytuacji, o których pisałem. Naucz się być głuchym na nie, podejmuj przemyślane i racjonalne decyzje.