Patrik Antonius udzielił wywiadu, w którym wrócił wspomnieniami do początków swojej kariery. Poza tym opowiedział o planach rozwoju swojej aplikacji pokerowej.
Chociaż Patrik Antonius ma tylko 41 lat, to już zasłużył sobie na miano pokerowej legendy. A to dzięki jego udziałowi w największych grach cashowych online i live. Do tego dochodzi 12.013.263$ wygranych w turniejach live. Poza grą, od kilku lat Patrik zajmuje się rozwijaniem aplikacji pokerowej First Land Of Poker, która ma być medium społecznościowym dla pokerzystów, gdzie znajdą najważniejsze informacje o turniejach i grach cashowych.
Hazardowy potencjał Dubaju
Pod koniec kwietnia fiński pokerzysta był gościem podcastu Jeffa Grossa. Pytany, co u niego słychać, odpowiedział:
U mnie dobrze, jestem teraz w Dubaju. Opuściłem Monako, aby przylecieć tutaj i sprawdzić to miejsce. Jestem tu pierwszy raz i jak na razie o Dubaju mam do powiedzenia tylko dobre rzeczy. Widzę tu duży potencjał. Były pogłoski, że pewnego dnia może to być nowy hazardowy raj. (…) Były pogłoski, że może będą tu otwarte kasyna. Myślę, że od dawna odbywają się tutaj duże prywatne gry pokerowe.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym miejscem. Mieszka tu 7 milionów osób. Jest tu niezwykle bezpiecznie i czysto. Jest dobre jedzenie. Nie czujesz się, jakbyś był na Bliskim Wschodzie. Czasami czujesz się, jakbyś był w USA. To miejsce ma duży potencjał, jest tu dużo pieniędzy.
Jeśli otworzą tutaj kasyna i hazard stanie się legalny, to Dubaj będzie lokalizacją, które połączy Europę, Azję, Afrykę i Australię. Tylko z USA jest tutaj kawałek drogi. W Dubaju masz odczucie, jakbyś był w Las Vegas. Może z tego powodu, że mają tutaj pustynię, nie pada deszcz, zawsze jest ładna pogoda. Dubaj jest bardzo międzynarodowy, każdy mówi po angielsku.
Znam tu wiele osób i ludzie ciągle rozmawiają o hazardzie. Tutaj jest bardzo bezpiecznie. Policja wie o tutejszych grach, wie, czy jakieś gry się odbywają. Nie będę opowiadać o szczegółach. Widzę, że Dubaj może mieć bardzo duży potencjał, jeśli otworzy się na hazard.
W nawiązaniu do wizyty w Dubaju, Patrik był pytany, jak koronawirus zmienił jego życie, także pod względem pokerowym. Antonius odpowiedział:
W Monako byłem od czasu, gdy zaczęła się pandemia koronawirusa. To był szalony rok, ale i „zdrowy”, gdyż pierwszy raz naprawdę dobrze spałem, kupowałem dobre składniki i sam gotowałem dobre potrawy. Pod tym względem ten rok był bardzo inny niż poprzednie lata. Byłem przyzwyczajony do dużej ilości podróży i grania na całym świecie.
Myślę, że pierwszy miesiąc pandemii był dobry dla wielu osób, gdyż po raz pierwszy zostali zmuszeni do zrobienia sobie przerwy od wszystkiego. Ja zacząłem czytać wiele książek i medytowałem. Nagle miałem wiele czasu. Jednak później chciałem już wrócić do akcji. Mam nadzieję, że wrócimy wkrótce.
Zdecydowanie zagram na WSOP, tęsknię za Las Vegas. Na początku czerwca planuję przylecieć do USA. W planach jest zorganizowanie eventów z grami cashowymi we współpracy z poker roomami i aplikacją FLOP. Następnie będzie WSOP.
Patrik Antonius o FLOP-ie
W dalszej części podcastu rozmowa zeszła na temat FLOP-a. Patrik Antonius tak wyjaśnił ideę stojącą za tym przedsięwzięciem biznesowym:
Widziałem, że poker live przegapia wszystkie najnowsze technologie. Chcieliśmy dać zawodnikom dostęp do innych osób, aby mogli znaleźć gry w miejscach, które są najbliżej nich.
Chcemy zdigitalizować branżę pokera live. Teraz mamy aplikację FLOP. To pierwsza platforma dla społeczności pokerowej. Główna opcja polega na tym, że możesz połączyć się z innymi zawodnikami, którzy chcą grać w te same gry. My przybliżamy pokera live. W zaledwie kilka kliknięć powinieneś być w stanie znaleźć miejsce w grze, która cię interesuje.
Jeśli mieszkasz godzinę drogi od kasyna, to zazwyczaj dzwonisz i pytasz, jakie są dostępne gry, albo też jedziesz tam, a stoły są pełne, albo nie ma żadnych gier, albo czekasz na miejsce. My chcemy zaoszczędzić wasz czas, zaoferować lepszą usługę wszystkim zawodnikom.
Jeśli mieszkasz w Las Vegas lub gdzieś, gdzie jest popularny poker room, są regularne gry każdego dnia, to wiesz, że będziesz w stanie zagrać. Jednak generalnie taki luksus jest rzadkością. Nawet w Las Vegas, gdy nie odbywa się jakiś popularny turniej lub WSOP, to jest naprawdę pusto. Wtedy zaczyna kuleć komunikacja pomiędzy zawodnikami. A to takie proste, aby połączyć ze sobą zawodników.
Mamy także narzędzie FLOP PM, które jest skierowane do poker roomów. To sposób dla nich, aby dotrzeć do zawodników. Mogą widzieć wszystkich zawodników, którzy są w danej okolicy i to, jakie mają preferencje odnośnie gier. Rozwiązujemy problem komunikacji z zawodnikami. Uważam, że dla poker roomów będzie to duża zmiana.
Jeszcze przed pandemią udało się rozegrać jeden event pod nazwą Patrik Antonius Poker Challenge, którego celem była promocja aplikacji FLOP. Czy teraz, gdy koronawirus nieco odpuścił, będą kolejne eventy live pod tą marką? Patrik mówi:
Rozegraliśmy jeden PAPC w Tallinie, gdy uruchomiliśmy aplikację. To był przyjemny event, streamowaliśmy także gry cashowe. PAPC to nie będzie żadna seria turniejowa. Bardziej myślę nad tym, aby to był weekendowy festiwal gier cashowych, żeby zaprosić wielu zawodników, dobrze się bawić, dużo pograć. To jest to, co chcemy zrobić we współpracy z poker roomami w USA. Chcemy zapewnić im ruch, chemy przedstawić FLOP PM i aplikację FLOP, aby zawodnicy zaczęli jej używać.
Na początek pojawimy się na Florydzie. Teraz nie będę publicznie ogłaszać, z którym poker roomem zrobimy nasz pierwszy event. Damy znać, gdy będzie to potwierdzone.
Produkt rozwijaliśmy, optymalizowaliśmy przez trzy lata. Rok temu byliśmy gotowi wyjść z produktem, ale zaczęła się pandemia, a poker roomy zostały zamknięte. Wydaje się, że teraz jest dobry czas na to. Teraz bardziej niż wcześniej użylibyśmy takiej aplikacji do stworzenia gry, zdobycia miejsca w niejsz. Luksusem jest sytuacja, gdy wiesz, że np. masz grę o 20:00. Wtedy nie musisz się niczym stresować. Możesz zjeść kolację z rodziną i przyjaciółmi, a następnie pojawiasz się na grze o 20:00. Aplikacja FLOP jest skierowana do całej pokerowej społeczności.
Zaczęło się w 1999 roku
W dalszej części podcastu Patrik Antonius wspominał swoje pokerowe początki. W przypadku turniejów jego pierwsza nagroda to 4. miejsce w turnieju PLO za 220$ podczas St. Maarten Open 2003. Fiński pokerzysta wspomina:
To były moje wakacje, to była jedna z moich pierwszych pokerowych podróży. Pomyślałem o tym, aby polecieć na Karaiby, mieć przyjemne wakacje i pograć w pokera.
Ja zawsze byłem graczem cashowym, a turnieje to przyjemny bonus. Nigdy nie miałem żadnych celów turniejowych, nie wkładałem w nie wysiłku. Turnieje sprawiają mi przyjemność, ale… Bardzo szybko zdołałem dojść do najwyższych stawek w grach cashowych online, a następnie live. Turnieje były bardzo małe w porównaniu do gier cashowych, więc gry były mądrym wyborem z punktu widzenia pieniędzy.
W pokera zacząłem grać w 1999 roku. Wpłaciłem 200$ na poker room online i w dwa miesiąc wygrałem 30.000$. Zaczynałem od gier na stawkach 0,50/1$ i 1/2$, a następnie przeszedłem na 2/4$. Od tego czasu nigdy już się nie oglądałem. To były interesujące czasy, gdyż widziałem, że wtedy nikt nie wiedział, jak grać. Ja nigdy nie przeczytałem ani jednej pokerowej książki, nigdy nie miałem nikogo, kto uczyłby mnie gry. To było dla mnie najlepsze.
Jeśli ktoś przekazuje ci dobre informacje, to je przyjmij, ale jeśli ktoś mówi ci rzeczy, które nie zadziałają, to może to być szkodliwe. Nikt nie może za ciebie wykonać pracy. Sam musisz rozegrać setki tysięcy rozdań, sam musisz popełnić błędy. To najlepszy sposób nauki, gdy sam rozwiązujesz wszystkie problemy, gdy sam uczysz się tego, jak szybko myśleć, jak się dostosowywać do każdej sytuacji.
Gdy spojrzysz na ludzi, którzy odnoszą największe sukcesy w sporcie, biznesie, to nie odnieśli ich z powodu szczęścia. To są ludzie, którzy najmocniej pracowali. Jest w tym wiele talentu. Przez sześć lat grałem dużo, prawdopodobnie było to średnio po 12 lub więcej godzin dziennie. Efektem były wyniki. To poker online sprawił, że było to możliwe.
Dawno temu w Finlandii mój normalny dzień był taki, że budziłem się, grałem w pokera online, ćwiczyłem fizycznie, a następnie jechałem do kasyna w Helsinkach. Tam brałem udział w codziennych turniejach, następnie w grach cashowych. Gdy zamykano kasyno, wracałem do domu i grałem online przez jedną, dwie godziny. Później szedłem spać.
W moich początkach był poker room Paradise Poker, ale tam nie grałem, grali tylko moi przyjaciele. Nie lubiłem tamtego roomu, jak i PokerStars. Wygrywanie zacząłem od poker roomu o nazwie 24-Hour Poker, na którym grali tylko Skandynawowie. To była zła wiadomość, gdyż w tamtym czasie to byli najlepsi pokerzyści. Dobrą rzeczą było to, że na 24HP nie było wielu zawodników, że grałeś ciągle z tymi samymi. Tamte gry dały mi szansę na poprawę umiejętności, nauczenie się, jak grają inni i eksploatowanie ich. Na PokerStars były setki zawodników, nic o nich nie wiedziałem, więc nie mogłem podejmować przeciwko nim prawidłowych decyzji. PokerStars było bardziej dla tych zawodników, którzy jednocześnie grali na wielu stołach, którzy grindowali.
Granie w pokera online zacząłem od stołów short-handed, nic o tym nie wiedząc. Pokera uczyłem się w zabawny sposób, będąc ekstremalnie agresywny. Tak naprawdę nie wiedziałem, co robię, ale widziałem, że betowanie działało. Rozegrałem wiele sesji, podczas których tylko betowałem za wielkość puli, raise’owałem prawie w każdym rozdaniu. Rywale pasowali.
Gdy rywale mnie raise’owali, a ja nic nie miałem, to oczywiście pasowałem. Gry w pokera uczyłem się w odwrotny sposób niż inni. Rozgrywałem zbyt wiele rąk i zbyt agresywnie. Krok po kroku grałem coraz bardziej tight i dostosowywałem się. Przyjaciołom, którzy pytali o pokerowe rady, mówiłem, że znacznie trudniejsza jest sytuacja, gdy zaczynasz od gry tight, gdyż nagle nie wiesz, co robić z tymi wszystkimi złymi rękami. Nie wiesz, jak możesz na nich zanotować zysk, kiedy możesz z nimi blefować. Tamten sposób gry był dla mnie dobrym sposobem, ale gdy na to patrzę, to było to szalone. Ja uczyłem się tylko poprzez grę.
Dzisiaj łatwo jest uczyć się gry w pokera. Możesz oglądać filmy szkoleniowe, jest wiele programów, które przekazują statystyki dotyczące gry.
Gus Hansen – Zwycięski poker to agresywny poker, ale nie jest to nieustanna agresja