Dziś w kasynie Go4Games dwa dni eliminacyjne Poker Fever Christmas Special! Zapraszam na relację na żywo!
W Ołomuńcu zima pełną gębą. Śniegu nawaliło tyle, że na ulicach leżą zaspy. Mam nadzieję, że zimowa pogoda nie zniechęci naszych graczy do przyjazdu i będzie dzisiaj o kim pisać w relacji z dwóch dni startowych Poker Fever Christmas Special.
Wczoraj śledziłem wydarzenia w turnieju Bounty Masters i muszę przyznać, że choć turniej nie miał jakiejś wielkiej frekwencji, to emocji nie brakowało. Nasi reprezentanci w liczbie sześciu zameldowali się na stole finałowym, a trzech weszło do kasy. W czołowej trójce wylądowali Plastik i Domel, ale ostatecznie puchar trafił w czeskie ręce doskonale wczoraj dysponowanego Marka Ohnisko. Do samego końca turnieju było jednak ciekawie, było o czym pisać i opowiadać. Oby tak było również dzisiaj.
Przed nami dni 1C i 1D turnieju głównego i mam nadzieję, że dzisiaj Polacy zaczną w końcu rządzić przy stołach. Do tej pory (w dniach 1A i 1B) awans zdobyło tylko ośmiu naszych zawodników (na 26 ogółem), więc ilość naszych graczy w dniu finałowym póki co nie powala na kolana. Kłania się Rafał „Jack Daniels” Gładysz, bądźcie z nami w sobotni wieczór!
Harmonogram Poker Fever Christmas Special – sobota 17 grudnia
O 14:00 zaczął się dzień 1C, a od 18:00 zaczniemy rywalizację w dniu 1D. Na godzinę 22:00 zaplanowano side event Poker Fever Speed Bounty. Oczywiście z pucharem do zdobycia!
Struktura turnieju Poker Fever Christmas Special:
- wpisowe – 1.500 koron
- nieograniczone re-entry
- poziomy blindów – 30 minut
- stack startowy – 30.000 żetonów
- pula gwarantowana – 1.000.000 koron
- late registration – 10 leveli
Struktura turnieju Poker Fever Speed Bounty:
- wpisowe – 3.000 koron
- nieograniczone re-entry
- poziomy blindów – 15 minut
- stack startowy – 20.000 żetonów
- pula gwarantowana – 50.000 koron + bounty
- late registration – 10 leveli
Wyniki – 16 grudnia
W dniu 1B zanotowaliśmy 114 wpisowych (57+57 re-entry), co po dwóch dniach daje nam w sumie 222 buy iny. Awans do niedzielnego finału zapewniło sobie 17 zawodników, a w tej grupie mieliśmy sześciu Polaków. Najlepiej z nich poradził sobie Dawid Duda, który zapakował do torby 409.000, co daje mu drugą pozycję w dniu 1B.
Miejsce | Gracz | Kraj | Stack |
1 | Samek Dušan | Czechy | 473.000 |
2 | Duda Dawid | Polska | 409.000 |
3 | Krupička Tomáš | Czechy | 300.000 |
4 | Pulikowski Przemysław | Polska | 295.000 |
5 | Boráň Tomáš | Czechy | 251.000 |
6 | Krpenský Martin | Czechy | 240.000 |
7 | Rozsypal Vladimír | Czechy | 213.000 |
8 | Buksa Tomáš | Czechy | 197.000 |
9 | Szurgociński Arkadiusz | Polska | 185.000 |
10 | Šlosarčík Jakub | Czechy | 180.000 |
11 | Šenkyřík Ladislav | Czechy | 150.000 |
12 | Gevorgyan Tigran | Czechy | 134.000 |
13 | Hanulok Wojciech | Polska | 132.000 |
14 | Svoboda Luboš | Czechy | 119.000 |
15 | Śpiewak Hubert | Polska | 74.000 |
16 | Dąbrowski Albert | Polska | 64.000 |
17 | Urubek Martin | Czechy | 1.000 |
W turnieju Bounty Masters zagrało 23 zawodników, którzy 17 razy sięgali po re-entry, co dało nam w sumie 40 wpisowych. Trzy z sześciu miejsc płatnych zajęli Polacy, a w heads upie Dominik Jaskulski uległ Markowi Ohnisko. Swoje drugie trzecie miejsce na tym festiwalu zdobył z kolei Seweryn Szwarocki (był trzeci w Bounty Classic w czwartek).
Miejsce | Gracz | Kraj | Nagroda |
1 | Ohnisko Marek | Czechy | 49.000 Kč |
2 | Jaskulski Dominik | Polska | 29.700 Kč |
3 | Szwarocki Seweryn | Polska | 19.300 Kč |
4 | Lamper Jan | Czechy | 13.200 Kč |
5 | Chwastek Mateusz | Polska | 10.100 Kč |
6 | Nýdecký Dalibor | Czechy | 7.700 Kč |

Marek Ohnisko
Social media
Tradycyjnie podczas relacji zapraszam wszystkich do śledzenia naszych social mediów. Znajdziecie tam zdjęcia z festiwalu, ciekawostki zza kulis, informacje dla grających czy też konkursy z nagrodami. Dołączcie do nas!
- Nasza grupa Gram Tak Dalej na Facebooku
- Nasz fanpage RailMe.com na Facebooku
- Nasze konto RailMe.com na Twitterze
- Nasze konto RailMe.com na Instagramie
- Nasz kanał na Twitchu
- Nasza grupa na Discordzie
- Moja strona fotograficzna JD Photo
Zapraszamy również na grupę dotyczącą festiwali Poker Fever na Facebooku!
Relacja rozpocznie się około 17:30, zapraszam do śledzenia i kibicowania!
Jestem już na sali turniejowej, gdzie około 80 zawodników walczy w dniu 1C. Zaczął się właśnie siódmy level 400/800, więc jeszcze daleka droga do końca (gramy dziś 16 poziomów blindów). Na monitorach leci sobie mecz o trzecie miejsce na Mundialu, ale nie zaobserwowałem jakiegoś większego zainteresowania wśród graczy. Muszę powiedzieć, że czeski komentarz jest jakiś dziwny, prawie bez emocji, słabo się to ogląda…
Tak na szybko zerknąłem, kogo gościmy dzisiaj przy stołach i siedzą tam m.in. Bolo, Jaro, Zorgusik, Plastik, Qfel, Paladyn, Piachu, Siematupozdro czy Kudłaty. Za chwilę zrobię dokładniejszy przegląd naszych wojsk.
Od razu wpadło mi w oko rozdanie, w którym Plastik eliminował Qfla w starciu KK kontra TT. Qfel już wrócił z nowymi nabojami.
Trwają już przygotowania do startu dnia 1D, ale pewnie wielu chętnych na starcie nie będzie, bo wszyscy eliminowani wracają jeszcze do dnia 1D.
Gdyby ktoś chciał przyjechać na poranną turbinkę (lub nawet dzisiaj na 1D), to mam informację drogową. Wygląda na to, że główne dojazdówki do Ołomuńca są już wyczyszczone ze śniegu i normalnie przejezdne. Problemy mogą być najwyżej na bocznych drogach, ale akurat większość jeździ do Olomolo autostradą.
Level: 400/800
Frekwencja: 144
W grze: 75
Średni stack: 57,6k
Zrobiłem rekonesans na sali i mam kilka pierwszych informacji.
Po pierwsze należy wspomnieć o doskonałej sytuacji Siematupozdro, który trzyma już przed sobą około 250-300k. Ma do tego świetny nastrój, bo trzyma go jeszcze jak w termosie po wczorajszych „grach i zabawach towarzyskich” po Mastersie (a ponoć trwały one do 7 rano). Oby dobry humor i pokerowa forma dopisywały do końca dnia 1C.
Równie dobrze wygląda stack Piacha, który też zbudował już wysokie kominy i ma ze 150k.
Dojechał przed chwilą do kasyna BeeF, który musiał oczywiście wylosować miejscy przy tym samym stole, przy którym siedzi Bolo.
Przy stołach dnia 1C znalazłem też m.in. Forresta, Blue, Grzegorza, Poko, Adama, Dudzika i Kaszkieta.
Zaczął się też dzień 1D, w którym widzę Warga (nie udało się wstać na 12 na 1C) i Grabę. Gra toczy się na razie przy trzech stołach.
Level: 600/1.200
Frekwencja: 156
W grze: 64
Średni stack: 73,1k

Siematupozdro
Sporo przygód miał ostatnio przy stole Bolo. Wszystko zaczęło się od tego, że przegrał ze swoimi królami przeciwko AQ bardzo słabego Czesia. Ten otworzył, dostał trzy calle i Bolo z KK mocno 3-betował. Czesiek się nie zastanawiał nawet sekundy i wepchnął 65k (40 blindów) ze swoim AQ. Snap call, as na river, pula 140k przeszła Bolowi koło nosa i został ze stackiem startowym.
Ale stanąłem za nim, żeby trochę ochłonął i zaczął odrabiać straty, między innymi w ciekawym rozdaniu, które później owocowało przy kolejnych okazjach. Bolo otworzył z CO, a że Czesiek ogląda każdego flopa, to dołożył i tym razem. „Byle bez asa!” krzyknął Bolo, więc „zgodnie” z jego życzeniem… spadł flop AAJ. Wypalił c-beta za 4k i Czesiek dołożył. Na turnie pojawiła się piątka, Bolo wypalił po raz kolejny, tym razem za 11k, a Czesiek odsłonił waleta i zmuckował rękę. Bolo też pokazał swoje 85s i zgarnął żetony.
Bolo miał więc już dobry image przy stole i za chwilę zbierał żetony po kolejnej wygranej. Tym razem otworzył Kaszkiet za 4k, dostał call, a Bolo wsunął all ina za około 45k. Kaszkiet miał nowy stack, dopiero się dosiadł do stołu i dołożył z KTs. Bolo pokazał ósemki, a na boardzie spadły AT87K. Set lepszy od dwóch par, pula do Bola.
Potem jeszcze Bolo sprytnie zagrał dwa rozdania. We 3-wayu przeczekał flopa z królem high, zabetował turna, a po drugim królu na riverze zaczekał i dał wystrzelić rywalowi za 10k, po czym przebił delikatnie do 25k. Dostał call, pokazał KQ i zawinął pulę.
Czesiek chce się za wszelką cenę pozbyć żetonów wygranych od Bola, więc ten daje mu okazje do tego, żeby mu wypłacał. Na flopie Q9x znowu obaj panowie się spotkali na solo, nasz zawodnik wypalił beczkę i dostał call. Na turnie spadło trzecie karo i obaj zaczekali, a po blankowym riverze Czesiek zagrał garśćbetem za wszystkie drobne (około 5k). Bolo sprawdził, Czesiek pokazał 98off, ale to było mało przeciwko KQ Polaka. Bolo ma 115k.
Przy tym samym stole po drodze podwoił się BeeF, gdy jego A7 złapało strita przeciwko KJ rywala na boardzie T968x. Jednak potem na flopie KQ7 musiał poddać swoją rękę (odsłonił króla), bo za jego plecami siedzi jakiś nasz gracz, który chyba nie bardzo ogarnia kwestie sizingu i po prostu wali kolejnymi all inami albo przebiciami za 10 blindów.
Do gry pod koniec dziesiątego levelu dołączyli JimMorris i Mugenos, a ten drugi gracz już się zdążył podwoić. Jego AQ wygrało z piątkami Plastika po damie na boardzie.
Piachu ciśnie i wskoczył już na jakieś 250k (tak na oko).
Skończył się już late reg w dniu 1C i trwa przerwa.
Level: 1.000/2.000
Frekwencja: 156
W grze: 55
Średni stack: 85,1k

Bolo
Do dnia 1D przetransportowali się m.in. JimMorris, Grzegorz i Dudzik. Ten ostatni wrzucił swoje ostatnie 18k z QT i dostał call od rywala z AQ, a na dodatek as spadł jeszcze na riverze.
Wkrótce znajdzie się tam też BeeF, który czekał na swoją okazję, czekał, czekał, czekał… Stałem za nim i patrzyłem na to ścierwo, które dostawał i nie było nawet cienia okazji do podwojenia. W końcu wrzucił ostatnie 14,5k z 87s (za moment miał wchodzić jeszcze na big blinda). Dostał dwa calle, a pulę zgarnął Piachu, który miał Q9s (jeszcze w kolorze BeeFa) i na boardzie A52Q9 trafił dwie pary.
Słabnie wyraźnie Siematupozdro. I to zarówno fizycznie, jak i w ilości żetonów w stacku. I sam nie ma pomysłu, co z tym zrobić, bo przede wszystkim zaczyna go dopadać zmęczenie zwane „syndromem dnia poprzedniego”.
Ciekawe rozdanie miał znowu Bolo z tym samym Cześkiem. Otworzył i rywal sprawdził, a na flopie A87 z dwoma pikami poleciał c-bet i kolejny call. Dyszka (drugie karo) na turnie została przeczekana, a na riverze spadła szóstka pik uzupełniająca wszystkie możliwe drawy. Bolo znowu zaczekał, Czech wypalił za 5k, poleciał szybki call i oponent pokazał… Q4 w karach. Było to za mało na seta asów u Bola.
Wielu naszych graczy siedzi na shorcie i wyraźnie wyczekują – albo się podwoją, albo zaraz pójdą do dnia 1D. Tam akurat zaczęła się pierwsza przerwa i gracze mają pół godzinki wolnego.
W dniu 1C mamy ostatecznie 173 wpisowe (95+78).
Level: 1.000/2.500
Frekwencja: 173
W grze: 43
Średni stack: 120,7k

Dudzik
W dniu 1B zostały ostatnie trzy poziomy gry.
Nie dotrwał do tego momentu Zorgusik, który poleciał pechowo z AK przeciwko KJ rywala. Na boardzie pojawiły się dwa walety i teraz Zorgusik siedzi ramię w ramię z BeeFem w dniu 1D.
Ożył Siematupozdro! Po pierwsze włączył tryb „czym się strułeś, tym się lecz” i przestała go boleć głowa. Po drugie podwoił się do 315k w starciu dam z AQ rywala i od razu nabrał nowych sił do walki.
Wydaje się to prawie nierealne, ale poleciał z gry Piachu! Oddał swoje 300k w dwóch ratach Pawłowi K. W pierwszym rozdaniu Paweł otwierał z T8s, dostał (kolejny już dzisiaj) 3-bet od Piacha i dołożył. Na flopie spadły T83, Piachu miał asy i zagrało się już samo.
W kolejnym rozdaniu Paweł K. złapał seta piątek na flopie A75 z trzema karami. All iny poleciały po drugim asie na turnie, a Piachu pokazał JTs w karach. Bez outów… A Paweł ma już około 500k!
Do dnia 1D musiał się przeprowadzić również Mugenos. Stało się to w paskudnych okolicznościach – na flopie 986 miał seta szóstek i sprawdził beta czeskiego rywala. Na turnie spadła druga dziewiątka i Czech oczywiście zaczekał, Polak zabetował, dostał raise, więc Mugenos władował mu stack ze swoim fullem i dostał snap call od przeciwnika z A9. Na riverze spadła jednak druga ósemka i rywal złapał starszego fulla. Smuteczek…
Level: 2.000/4.000
Frekwencja: 173
W grze: 27
Średni stack: 192,2k

Zorgusik
Bolo cały czas stara się utrzymywać na powierzchni, choć wielu okazji do gry to nie miał. Na szczęście dostał asy i podwoił się do 110k przeciwko AK rywala. Niestety jego „przyjaciel” Czesiek już pożegnał się z grą i nie ma od kogo pobierać żetonów (tak btw – ten lokalny mistrz zapakował all ina z 63 off…).
Drugi z czeskich czempionów przy stole właśnie przesłał grubego donejta do Pawła K. Gdybym nie wiedział, że był po prostu beznadziejnie słaby, to bym pomyślał, że to jakiś cooperation play, bo dziad załadował all ina za 200k (40BB!!) z gutshotem. Paweł miał seta i właśnie układa sobie żetony rywala przed sobą…
Na jednym ze stołów żetony krążą pomiędzy Polakami. Najpierw dość szczęśliwie podwoił się Jaro, gdy jego AQ wygrało z AK u Nemo. Spadły cztery kiery do asa u Jaro, a Nemo miał „tylko” króla w tym kolorze.
Nemo jednak za chwilę odrobił straty, bo wyeliminował Forresta. Ten miał AQ, ale nie dostał pomocy przeciwko dziewiątkom swego rywala.
Siematupozdro ewidentnie poczuł się lepiej, bo ma już powyżej 500k i raczej wytrzyma jeszcze ostatni level przy stole. Przenieśli go teraz do Pawła K. i Bola do stołu.
Odpadł nam Blue, który przegrał flipa 66 kontra AT, gdy spadła dyszka na boardzie.
Poleciał też Kudłaty i teraz siedzi już w turnieju Speed Bounty (a razem z nim m.in. Zorgusik, Dudzik, Kaszkiet, Qfel i inni).
Andy_liv ma obecnie około 200k, Adam trzyma lekko ponad 100k. Walka trwa, został nam jeden level.
Level: 3.000/6.000
Frekwencja: 173
W grze: 22
Średni stack: 235,9k

Forrest
Skończyliśmy dzień 1C.
W sumie wielkich emocji na ostatnim levelu nie było. Bolo starał się podwoić, ale pomimo 2-3 all inów sprawdzenia nie dostał. Uzdrowiony jagerkami Siematupozdro urwał jeszcze kilka mniejszych pul i w sumie zakończył dzień ze stackiem 740k, a tym samym został nowym chipleaderem turnieju.
Andy_liv też starał się ugrać coś jeszcze w końcówce, ale musiał poddać siódemki po flopie AJJ. Stracił też trochę żetonów Adam, który skończył na shorcie. Nie poszli jednak drogą jednego z Czechów, który w przedostatniej ręce dnia po openie wcisnął all ina z K4 off za ponad 100k i oddał bezsensownie stack po dziewięciu godzinach gry…
Najbardziej zadowolony z końcówki może być Jaro. „153k” zameldował mi w końcówce, ale mówię mu „jeszcze jedna ręka” i nawet nie zapisałem jego stacka. No i w tym momencie Jaro podnosi KQs! Zabetował za 21,5k (bo mu się z przejęcia jeden żeton 5k za dużo wrzucił…), a na big blindzie zaczął tankować czeski short stack. W końcu podjął decyzję i przesunął swoje żetony za linię (około 90k) z dziesiątkami, a Jaro dołożył. Już na flopie spadła dama, żeby nie było nerwów. I stack końcowy był już zdecydowanie lepszy…
Nieźle zakończył dzień też Migdałek, choć po drodze władował się jeszcze z damami pod króle i trzeba było płacić.
Stacki większości Polaków na koniec dnia:
- Siematupozdro 740k
- Bolo 106k
- Paweł K. 528k
- Jaro 244k
- Andy_liv 107k
- Nemo 301k
- Adam 71k
- Migdałek 370k
Awansowało około 16-17 graczy.
Zrobię sobie teraz chwilę przerwy na jakiś obiad i wracamy potem do dnia 1D.

Paweł K.
Zaraz po tym, jak skończyłem pisać ostatniego posta, w dniu 1D zakończył się dziesiąty level i gracze zeszli na przerwę.
Nie doczekał tego momentu BeeF. Poległ w dwóch ratach – najpierw jego dziewiątki przegrały przeciwko 64 czeskiego dziada, a potem przegrał flipa AQ kontra TT rywala. Teraz siedzi już w Speed Bounty (a z nim dołączyli też m.in. Siematupozdro, Bolo czy Andy_liv, żeby powalczyć o statuetkę).
Mugenos wsiadł dzisiaj na roller coaster i nie może z niego zejść. Po odpadnięciu z dnia 1C w opisywanej przeze mnie akcji poszedł do dnia 1D i znowu podwoił się w pierwszej ręce i miał 60k. Jego szczęście trwało… jedno rozdanie! W drugim rozdaniu dostał króle i wpadł pod asy przeciwnika! Poleciał po nową strzałkę i… w pierwszym rozdaniu dostał asy i zaliczył double upa!
Bestia na pytanie „jak idzie?” odparł tylko „dramatycznie”. Opowiedział mi m.in. rozdanie z Romanem Papackiem, gdy na wojnie blindów zlimpował z A7, Romek przebił 5x i Polak wjechał mu stackiem za efektywne 40BB. Roman to Roman – J9 off to dla niego doskonała ręka na call, trafił swojego outa i pobrał żetony Bestii.
Podchodziłem kilka razy wcześniej do Warga, żeby sprawdzić, jak sobie radzi, ale szału nie było i w stacku też żadnej rewelacji. Ale w końcu ruszyło z kopyta i Warg ma teraz około 150k. Przede wszystkim dzięki ciekawemu rozdaniu z Plastikiem. Warg bronił big blinda z 97 i na flopie K85 z dwoma kierami zagrał check-raise. Plastik dołożył, a na turnie spadła magiczna szóstka do gutshota. Warg wypalił solidną beczkę, Plastik zagrał all in z AK i dostał snap call od Warga z nutsowym stritem. Plastik na przerwie powiedział tylko „i tak będę trzeci w tym turnieju”, żartując ze swoich dwóch trzecich miejsc na tym festiwalu.
Zaczynamy jedenasty poziom blindów.
Level: 1.000/2.000
Frekwencja: 118
W grze: 46
Średni stack: 77k

BeeF
Dobrze zaczął grę po przerwie Warg. Stało się to niestety kosztem innego naszego gracza – na flopie 922 JimMorris wypalił beczkę i dostał call od Warga. Na turnie spadła dziesiątka i JimMorris wsypał resztkę swoich żetonów za linię i dostał snap call, bo Warg miał akurat króle. JimMorris pokazał tylko 97 i choć trafił nawet siódemkę na riverze, to wiele to w jego sytuacji nie zmieniło i pożegnał się z grą.
Jego kolego Mugenos też cierpi katusze, bo siedzi na shorcie po tym, jak jego dziesiątki przegrały z dwójkami. Teraz już tylko all in or fold…
Warg zresztą też nie jest w zbyt wesołej sytuacji. Szczegółów nie znam, ale sądząc po ilości żetonów u graczy na stole, to Warga mocno pacnęła Aldona, która jakiś czas przed przerwą dołączyła do gry. U Aldony obecnie leży jakieś 350k w stacku i zdecydowanie ma najwięcej ze wszystkich naszych graczy. Mało kto ma w tej chwili nawet średni stack w polskiej ekipie…
Poleciał też z gry Bestia, który przegrał flipa AJ kontra 88. Szło dramatycznie i tak samo się skończyło…
Level: 1.500/3.000
Frekwencja: 121
W grze: 28
Średni stack: 129,6k

JimMorris
Nic się nie dzieje… Nudy na pudy…
Minęła godzina i w tym czasie odpadło pięciu graczy. Wszyscy murują do awansu i nikt się za bardzo nie chce wychylać. Ciekawszym wydarzeniem ostatnich minut było podwojenie Mugenosa z Q6 przeciwko K9 (na flopie dama i dziewiątka).
Warg wrócił na dobre tory, odbierając żetony Aldonie. Na wojnie blindów Aldona zlimpowała z A2s, a Warg wsunął all ina z K3. Dostał call, a dwa króle pojawiły się na turnie i riverze. Warg ma około 200k.
Ale Aldona się nie przejęła i za chwilę mocno trafiła Romana Papacka. Podszedłem do stołu, gdy zagarniała jakieś 2,5 kilo żetonów. Szczegółów nie znam, ale powiedziała mi tylko „wytrzymałam ciśnienie, bo sama za mocno nie miałam”. Czyli Roman pewnie znowu blefował…
W Speed Bounty trwa właśnie heads up, przed chwilą BeeF poległ na trzecim miejscu.
Level: 2.000/4.000
Frekwencja: 121
W grze: 23
Średni stack: 157,8k

Mugenos
W końcówce coś tam się jeszcze podziało…
Straciliśmy w przykry sposób Plastika, któremu dzisiaj AK nie służyło zbyt dobrze. Tym razem przegrał przeciwko K6 Romana Papacka, oczywiście po all inach preflop. Czech trafił strita do szóstki…
Ale oliwa sprawiedliwa! Roman kończył dzień mocno skrócony, bo w samej końcówce dnia najpierw oddał jakieś 120k przegrywając z A7 przeciwko QT, a potem wtopił flipa 77 kontra KJ po walecie na riverze.
W przedostatniej ręce dnia poleciał Forrest w bolesnych okolicznościach, bo w końcu wyczekał rękę na all ina – parę dam – i przegrał przeciwko AQs Spidera po asie na turnie. Jak nie żre, to nie żre…
Stacki naszych graczy z awansem:
- Aldona 472k
- Warg 232k
- Spider 435k
- Zibi 64k
- Witex 92k
- Grzegorz 205k
- Mugenos 84k
- Stanek 157k
Awansowało 17 osób.
Na koniec jeszcze dobra informacja – side event Speed Bounty wygrał Dudzik! Za wygraną wziął 20.800 koron + 10.000 koron za bounty. Brawo!
Jutro o 10 rano mamy jeszcze turbinkę w dniu 1E, a od 16:00 startujemy z dniem finałowym turnieju głównego. O 18:00 ostatnia szansa na zdobycie świątecznego pucharu, czyli Poker Fever Deepstack.
Dobrej nocy i do jutra!