Prosto z ciepłego i słonecznego Ołomuńca witamy Was gorąco na pierwszym dniu festiwalu Poker Fever Series!
Sześć lat temu o tej porze robiłem relację z pierwszego, historycznego przystanku Poker Fever Series. Debiutujący na pokerowej mapie festiwal trwał wówczas aż 12 dni, a w czterech dniach eliminacyjnych do Main Eventu zanotowaliśmy prawie 1.300 wpisowych. Na stole finałowym zagrało wówczas czterech Polaków – Seq, Cuat, Flaszeczka i Stryju. Pierwszym zwycięzcą został jednak Jakub Oliva, który zainkasował za wygraną ponad milion koron!
Czy uda się nawiązać w tym roku do tych pięknych czasów? Zobaczymy już za chwilę. Dziś w harmonogramie festiwalu mamy trzy turnieje, w tym pierwszy dzień eliminacyjny Main Eventu oraz Super High Rollera, na którym skupię swoją uwagę podczas relacji. Zapowiada się ciekawy field w tym turnieju, liczę więc na spore emocje.
Mam wielką nadzieję, że przez kolejnych sześć dni będziemy się bawić doskonale, a frekwencja dopisze. Jeśli nie macie jeszcze żadnych planów na najbliższe dni, to wpadajcie koniecznie do Go4Games Casino! Kłania się wszystkim Rafał „Jack Daniels” Gładysz, zapraszam na relację na żywo z wydarzeń w Ołomuńcu!
Szczegóły festiwalu Poker Fever Series znajdziecie tutaj.
Harmonogram Poker Fever Series – środa 15 marca
O 14:00 i 15:00 zaczynamy festiwal dwoma satelitami do Maina i SHR. Oba te turnieje ruszą o godzinie 17:00. Z kolei o 22:00 mamy w planach szybki event Late Night Hyper Turbo. Będzie co robić!
Struktura turnieju Super High Roller:
- wpisowe – 30.000 koron
- nieograniczone re-entry
- poziomy blindów – 30/40 minut
- stack startowy – 100.000 żetonów
- pula gwarantowana – 1.000.000 koron
- late registration – 10 leveli
Struktura turnieju Main Event:
- wpisowe – 4.000 koron
- nieograniczone re-entry
- poziomy blindów – 40 minut
- stack startowy – 30.000 żetonów
- pula gwarantowana – 3.000.000
- late registration – 13 leveli
Struktura turnieju Late Night Hyper Turbo:
- wpisowe – 1.500 koron
- nieograniczone re-entry
- poziomy blindów – 15 minut
- stack startowy – 15.000 żetonów
- late registration – 6 leveli
Social media
Zapraszamy Was oczywiście tradycyjnie na nasze social media. Będą zdjęcia, konkursy, informacje zza kulis turnieju i inne atrakcje, czyli jak zwykle każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego!
- Nasza grupa Gram Tak Dalej na Facebooku
- Nasz fanpage RailMe.com na Facebooku
- Nasze konto RailMe.com na Twitterze
- Nasze konto RailMe.com na Instagramie
- Nasz kanał na Twitchu
- Nasza grupa na Discordzie
- Moja strona fotograficzna JD Photo
Zapraszamy również na grupę dotyczącą festiwali Poker Fever na Facebooku!
Pracę na sali turniejowej rozpocznę o 17:00, wpadajcie koniecznie!
Gdybyście kiedyś chcieli zagrać Super High Rollera na festiwalu Poker Fever Series, to się nie spieszcie. Tradycją tego eventu jest dość mocne opóźnienie startu, a dzisiaj również nie było inaczej. O 17:30 przy stole czekał na rywali osamotniony Nakai, a dopiero o 17:45 dosiadło się do niego pięciu kolejnych zawodników, w tym Pentakilator, Jawor oraz Majkel, który był jednym z dwóch szczęśliwców z wygranym ticketem w satce. Siedzą więc w tej chwili w sześciu i walka rozpoczęła się na blindach 400/800. Na szczęście zaczęli się też pojawiać kolejni, więc cytując słynne słowa Bolca w filmie „Chłopaki nie płaczą” – spokojnie, zaraz się rozkręci.
Punktualnie ruszył za to Main Event, gdzie w grze są obecnie trzy stoły. Też szału póki co nie ma, ale trzeba pamiętać, że dziś jest środa i o 17 wielu lokalnych graczy jest jeszcze w robocie albo tuż po niej. Podejrzewam, że więcej zawodników w obu turniejach pojawi się w okolicach 19-20.
Czekamy na rozwój sytuacji.
Level: 400/800
Frekwencja: 6
W grze: 6
Średni stack: 100k

Nakai
Trochę trzeba było poczekać na bardziej żwawe ruchy przy stołach, ale już gra nabrała rumieńców i zaczęły się pokerowe przepychanki. Do gry dołączyli kolejni nasi gracze – Domaz, Filuś, Radogoszcz, Grindan, Termo, Peszek, Dawid i Rapan. Mamy jednego zdecydowanego lidera z Czech, który dwóch rywali trafił na całe stacki.
Pierwszym z nich był Luigi, który dosłownie chwilę wcześniej dosiadł się do stołu. Na boardzie A53T7 Włoch do swojego T7s złapał dwie pary i wiele nie myśląc po riverze wcisnął all ina, ale trafił fatalnie, bo Czech miał AT i wyższe dwie pary.
Chwilę później miała miejsce ciekawa akcja – poleciał open, Czech z buttona 3-betował, a Domaz ze small blinda 4-betował do 19k (na blindach 500/1.000). Dostał call i razem obejrzeli flopa 653, po czym Domaz wypalił c-beta za 5,5k i został sprawdzony. Po walecie na riverze kolejna beczka od Polaka wynosiła już 20k i znowu mieliśmy call. Po riverze w postaci czwórki Domaz wsunął stacka, ale dostał snap call od rywala z waletami w ręku. AKs naszego gracza wiele tu nie pograło…
Przed chwilą poleciał też Dawid, ale nie widziałem szczegółów akcji. Za to wcześniej miał on ciekawe rozdanie z Filusiem. Ten otworzył z UTG i dostał trzy calle. Na flopie KQ5 (same piki) Dawid zagrał małą beczkę za 20% puli, ale Filuś zagrał check-raise do 10k i został sprawdzony. Po drugiej piątce na turnie Filuś poprawił za 22,5k i znowu Dawid sprawdził. Walet na riverze spowodował bet Filusia za 50k i tu już Dawid odpuścił. Spora pula poleciała do Filusia. A Dawid jest już ponownie przy stole po wspomnianej eliminacji.
To dopiero trzeci level, a już za nami trzy eliminacje. Szybko…
A w Mainie rozpoczęła się już przerwa obiadowa. Nie gra już Juras, który ze swoimi damami przegrał przeciwko waletom przeciwnika (a jeszcze wcześniej poległ w starciu JJ kontra 99 rywala). Juras wygrał ticket w satce, ale postanowił dzisiaj w Mainie już nie grać, bo się kiepsko czuje. Poszedł się wyspać przed turbosem o 22.
Level: 600/1.200
Frekwencja: 23
W grze: 20
Średni stack: 115k

Dawid
Gracze Super High Rollera wrócili do gry po półgodzinnej przerwie obiadowej. Zaraz po wznowieniu gry na poziomie 700/1.400 poleciał z gry Roman Papacek w czeskim starciu. Ale i naszych zawodników nie ominęły nieprzyjemności…
Radogoszcz po otwarciu od jednego z Czechów przebił go do 8,5k. Został sprawdzony i obaj gracze obejrzeli flopa w postaci QT2, na którym po checku rywala nasz zawodnik wypalił c-beta za 7k. Ponownie mieliśmy call, a na turnie spadła ósemka, po której stacki wylądowały już na środku stołu. Radogoszcz odsłonił swoje asy, ale przegrywał z QTs Czecha. River nic nie zmienił i Radogoszcz poleciał po re-entry.
Również Peszek miał olbrzymiego… pecha. Na flopie A62 złapał seta dwójek i wzajemnie czarowali się z rywalem z Czech, aż po riverze poleciały all iny. Przeciwnik odsłonił jednak swoje szóstki i starszego seta! Peszek out!
Level: 800/1.600
Frekwencja: 28
W grze: 22
Średni stack: 127,3k

Radogoszcz
Pożegnaliśmy niestety kolejnego naszego gracza. Poległ Majkel, któremu nie żarło, nie żarło, aż w końcu ostatecznie zdechło. Za ostatnie 12BB wrzucił all ina z AT, dostał call od jednego z Czechów z KJ na ręku i walet na flopie załatwił sprawę. Majkel trafił dychę na riverze, ale to była cała pomoc, którą otrzymał na boardzie.
Poleciał też Rapan, którego pobrał jeden z Czechów. KTs naszego gracza poległo z AJ oponenta, choć na flopie QJ4 było trochę outów na wygraną. Lepsza ręka się jednak utrzymała.
Za to szaleje Filuś! Miał przed chwilą 260k, ale zanim dobrze usiadłem do pisania tego posta już zgarniał dużą pulę wygraną od Luigiego. Łatwo poszło, bo na flopie QJ9 nasz pokerzysta miał KT i nutsa, a Włoch odpalił się ze swoim T9… Filuś ma 380k!
Aktualne stacki Polaków:
- Dawid 130k
- Pentakilator 120k
- Radogoszcz 100k
- Domaz 185k
- Jawor 95k
- Grindan 130k
- Termo 45k
- Nakai 150k
- Filuś 380k
Zaczyna się zaraz 20-minutowa przerwa w turnieju.
Level: 1.000/2.000
Frekwencja: 29
W grze: 19
Średni stack: 152,6k

Rapan
Penta wsiadł na karuzelę i prawie z niej spadł, ale mocno się przytrzymał i jeszcze się na niej kręci. Najpierw przegrał flipa z Czechem, gdy jego dziewiątki przegrały z AJ oponenta po dwóch waletach na flopie. Zostało mu 15k (6BB) i starł się preflop z Dawidem. Szanse miał dość marne, bo jego AJs w kierach musiało pokonać AQ, ale po jednym kierze na flopie dwa kolejne dokręciły się na dwóch kolejnych ulicach.
Za chwilę Penta obronił się po raz drugi. Na flopie Q87 (dwa kara) poleciała jedna beczka od Polaka, a po blankowym turnie nasz reprezentant zagrał już za resztę żetonów. Jeden z Czechów dołożył mu z AT w karach (draw do koloru i gutshot), ale na szczęście dostał tylko asa na riverze. Penta wrócił na poziom 75k.
Radogoszcz odesłał Romana Papacka na „wieczną przerwę” wygrywając z nim all ina z AK przeciwko QJ.
Z kolei niewielki stackiem Termo miał ciekawe rozdanie, bo jego AJ zesplitowało z AJ czeskiego przeciwnika po all inach preflop. A na flopie spadły… AJ2!
Domaz zmienił miejsce i siedzi teraz po lewej ręce Filusia. Obaj są dość mocno nabudowani, bo Domaz ma na oko również powyżej 300k.
Przy ich stole siedzi ciekawy zawodnik. W rozdaniu pomiędzy trzema Czechami miała miejsce taka akcja – jeden limpuje z UTG, tenże wspomniany przebija do 8k i dostaje dwa calle. Spadł flop AQ8 i agresor od razu zaanonsował bet za 12k, choć dwóch pierwszych graczy nawet się jeszcze nie odezwało. Pierwszy zaczekał z blinda, ale limper zabetował za 7,5k. W agresora jakby piorun strzelił i z wielkim podnieceniem ogłosił all in… za 120k! Po dwóch szybkich foldach dumnie odsłonił… seta asów!
Level: 1.500/3.000
Frekwencja: 29
W grze: 17
Średni stack: 170,6k

Pentakilator
Było spokojnie, spokojnie, aż nagle się ruszyło!
Kilka przygód naszych graczy zaczniemy od Jawora, który praktycznie nic nie grał i tylko spadał w stacku. Radogoszcz śmiał się z niego, że zdążył już wszystkich wyblefować przy stole, tylko jego nie miał okazji, bo Jawor nic nie gra. I tak zleciał on aż do 28k, ale wtedy dostał króle i podwoił się przeciwko siódemkom Czecha. Na dodatek jeszcze skompletował strita na boardzie.
Niedługo potem Radogoszcz w końcu mógł zaliczyć starcie z Jaworem. Obaj zawodnicy spięli się na all inach preflop, gdy Radogoszcz z A3s sprawdził all ina Jawora, który trzymał ósemki. Flop 322 dał jakieś możliwości Radogoszczowi, ale ósemka na turnie zabiła wszystkie jego nadzieje. Jawor zaliczył kolejnego double upa do 100k! A można było się z niego nie śmiać…
W dwóch ratach poległ Dawid, a w pokonanym polu zostawili go najpierw Penta, a potem Radogoszcz. Ten pierwszy wygrał pojedynek na wojnie blindów A5 kontra AK (i jeszcze Penta trafił króla), a ten drugi wygrał 88 kontra 77. Co prawda było ciepło, bo na flopie spadły trzy trefle do siódemki treflowej Dawida, ale ostatecznie pomocy nie dostał. Dawid jednak nie złożył broni i walczy z nowej strzałki.
Radogoszcz raz wygrywa, raz przegrywa, ale zapewne nie spodziewał się, że ponownie pacnie Romana Papacka. Ten po otwarciu od Polaka zagrał all in za 100k, a Radogoszcz nie miał problemu z callem, bo akurat miał damy. Roman odsłonił… T2, a że nie jest Doylem Brunsonem, to wstał od stołu.
Padł w boju Termo, gdy ostatnie 4BB oddał Grindanowi. Przed chwilą pożegnaliśmy też Domaza, który 100k oddał w starciu dziewiątek z asami Filusia.
W końcu Penta wyeliminował jednego z Czechów, który – jak słowo daję! – od dobrych trzech godzin bierze masaż (w tym na ostatniej przerwie). Starcie J7 Penty z czwórkami oponenta zakończyło się praktycznie już po flopie, gdy Polak złapał dwie pary.
Trwa ostatni level fazy re-entry. Gwarancja już pękła, a za kilka minut będziemy mieli kolejną, ponownie 20-minutową przerwę.
Level: 2.500/5.000
Frekwencja: 34
W grze: 16
Średni stack: 212,5k

Termo
Jeszcze przed przerwą wydarzyły się dwie ważne rzeczy. Po pierwsze wrócił do gry Domaz i niemal natychmiast odebrał „swoje” żetony od Filusia. Jego damy pokonały walety przeciwnika, a jeszcze kolejna „Krysia” pojawiła się na dobitkę na riverze. 127k od Filusia powędrowało do Domaza.
Po drugie Domaz do spółki z Dawidem rozebrali stack Nakaia na dwie części. Najpierw ten pierwszy gracz wygrał 15BB (AK Nakaia gorsze od AJ Domaza), a potem ostatnie 10BB pobrał Dawid (QJ Nakaia gorsze od K7 Dawida). I tak Nakai pożegnał się z grą.
Obecnie przy stołach półfinałowych siedzi siedmiu Polaków, którzy powalczą o pięć miejsc płatnych w turnieju. Oto wypłaty w SHR (w koronach):
- 359.100
- 245.700
- 165.400
- 108.700
- 66.100
Level: 3.000/6.000
Frekwencja: 35
W grze: 14
Średni stack: 250k
Straciliśmy dwóch polskich graczy w SHR.
Jako pierwszy poległ Pentakilator. Było w tym sporo pecha, bo kluczowe rozdanie przegrał z jednym z Czechów, gdy jego AQ nie dało rady K9. Polak trafił top parę, ale rywal na turnie wrzucił all ina z drawem do koloru i trafił tenże kolor na riverze. Penta został z czterema blindami w garści i za chwilę wrzucił je na wojnie blindów z Q7. Dołożył mu Dawid z QJ i nie dość, że miał lepszego kickera, to jeszcze trafił strita na turnie, a kolor na riverze!
Grindan też już nie powalczy o występ na stole finałowym. I tu było dość pechowo, bo jego AQ przegrało z AT Czecha po all inach preflop, a za chwilę Grindana dobił Jawor, którego AK pokonał A7. Już na flopie AK2 było praktycznie po wszystkim…
Level: 4.000/8.000
Frekwencja: 35
W grze: 12
Średni stack: 292k

Grindan
Jawor odbija się w górę i nie mogę tu nawet użyć słowa „powoli”, bo idzie mu to dość szybko. Najpierw podwoił się kosztem Radogoszcza na wojnie blindów, gdy na boardzie K758T obaj złapali dwie pary – K8 Jawora pokonało T5 Radogoszcza. I choć przed chwilą Jawor musiał wypłacić 142k jednemu z Czechów, bo przegrał flipa AQs w pikach kontra 99 (9xx z dwoma pikami na flopie, 9 na riverze), to i tak ma nadal 560k.
Radogoszcz odbił sobie część strat z Jaworem eliminując jednego z Czechów. Jego 85 pokonał A6 shorta po ósemce na flopie.
Coraz krótszy stackiem Dawid postanowił zaryzykować swoje turniejowe życie grając all in z K8 za ostatnie 75k z buttona. Dołożył mu lokalny gracz na BB z szóstkami w ręku, ale szczęśliwie spadły na boardzie cztery trefle do króla i Dawid zaliczył podwojenie.
Przed chwilą bardzo pechowo potężną pulę przegrał Filuś. Jego damy musiały się tylko utrzymać przeciwko JT i A2 dwóch Czechów. Na flopie spadły 442, na turnie walet, ale niestety na riverze pojawił się as i nasz zawodnik zamiast zgarniać wielkiego pota, to musiał wypłacić 225k. Temu Czechowi od A2 podobno „chyba się już znudziło” i gra jakieś głupie zagrania, ale ostatecznie utrzymuje się w grze.
Mamy bubble’a stołu finałowego.
Aha, ten Czech od masażu wciąż się masuje, nie przestał nawet na chwilę…
Level: 6.000/12.000
Frekwencja: 35
W grze: 10
Średni stack: 350k
Rozpoczęliśmy grę na stole finałowym.
Jako bubble boy FT poleciał Dawid, którego 87s przegrało z A6 czeskiego rywala. Na flopie spadły A84, ale więcej pomocy już Dawid nie otrzymał.
Dosłownie chwilę wcześniej dużą pulę przegrał Radogoszcz. Dodajmy – znowu pechowo, bo jego AK nie dało rady pokonać A3s „Masażysty” (tak, wciąż się masuje) po trójce na turnie. Trzeba było wypłacać 216k, a Radogoszczowi zostały szczątki stacka.
Stacki na FT (wg miejsc przy stole):
- Domaz 402.000
- Matej (CZ) 577.000
- Pavel (CZ) 387.000
- Filuś 295.000
- Toni (CZ) 446.000
- Jan (CZ) 408.000
- Jawor 503.000
- Radogoszcz 29.000
- Michal (CZ) 455.000
Niestety, zaraz po starcie gry Radogoszcz przegrał swoje ostatnie dwa blindy i zostało ośmiu graczy, w tym trzech muszkieterów z Polski.
Level: 6.000/12.000
Frekwencja: 35
W grze: 8
Średni stack: 437,5k

Radogoszcz
Zostało sześciu graczy i mamy bubble’a.
Niestety dość nieoczekiwanie jako kolejny poleciał Jawor. Kluczowe było rozdanie przeciwko Filusiowi – na boardzie po riverze leżał strit od czwórki do ósemki. Jawor, który betował turna, po riverze zaczekał, a po beczce od Filusia zagrał check-raise all in. Pomysł był może nawet fajny, ale moment akurat nie należał do najlepszych, bo Filuś miał Q9s i starszego strita.
Jaworowi zostało jednak jeszcze trochę amunicji na grę, ale i z tymi żetonami musiał się pożegnać. Dodajmy – był tu w paskudnej sytuacji, bo jego all ina z dziesiątkami sprawdził Michal z królami w ręku, ale nawet gdyby on tych króli nie miał, to na big blindzie siedział jeszcze Matej z waletami w ręku (ostatecznie sfoldował). Jawor poleciał więc na miejscu siódmym.
Za moment nie było z nami również Mateja. To o nim pisałem, że „chyba mu się już znudziło” i ponownie dał temu dowód. Mając kilkanaście blindów wrzucił all ina z małego blinda, a siedzący za nim Pavel wpadł w długi tank, aż w końcu sprawdził… z AJs! Matej pokazał 87 off, as spadł na riverze i było po zawodach.
Level: 8.000/16.000
Frekwencja: 35
W grze: 6
Średni stack: 583k

Jawor
Gracze są po kolejnej przerwie i wrócili do stołu finałowego na blindach 10k/25k.
Przed przerwą mieliśmy kilka ciekawych akcji. Najpierw kosztem Pavla podwoił się Jan, gdy jego AJ pokonały dziewiątki przeciwnika po walecie na flopie.
Za chwilę potężną pulę zagrali ze sobą Michal i Pavel. Na boardzie AQTA6 Michal reprezentował to, co trzymał w rękach Pavel. Sam nie trafił strita do swojego J9, a Pavel na spokoju sprawdził jego all ina po riverze z fullem do AQ. Michal wypłacił mu 429k!
A to nie był koniec jego płatności, bo za chwilę przegrał flipa z Domazem. Dziesiątki Polaka utrzymały się przeciwko AK Czecha i 201k powędrowało w stronę naszego gracza. Michal miał ponad milion w stacku, a teraz sam został shortem mając poniżej 300k.
Gdy wydawało się, że właśnie w tym rozdaniu Filuś pokona Jana i wyłonimy bubble boya, bo jego AQ prowadziło preflop z AJ, to znowu czekała nas niemiła niespodzianka. Flop A98 nadal był super dla naszego gracza, ale walet na turnie dał pulę Janowi. Filusiowi zostało tylko 85k, ale był wtedy na buttonie.
Gdy doszedł do UTG, nadszedł dla niego czas na zagranie za wszystko. Jego KJ spokojnie pokonało 73 off Pavla, który sprawdził w ciemno z big blinda.
Jan za chwilę oddał wygrane żetony Michalowi, gdy na wojnie blindów jego K5 nie dało rady dziewiątkom oponenta. Trzeba było wypłacić 265k.
Ale długo nie potrwało, a Jan straty odrobił kosztem Pavla. Jego króle bez problemu wygrały z KJ czeskiego kolegi i 270k w stacku zostało podwojone.
I wreszcie wyłoniliśmy (po 1,5h walki) bubble boya. Są dobre i złe informacje – starło się dwóch Polaków. I choć było to „telewizyjne” rozdanie, bo starły się asy Filusia z królami Domaza, to król na flopie lekko wypaczył wynik i to Filuś został po riverze bez żetonów.
A już w kasie Domaz wywalił z gry Toniego „Masażystę”, który dopiero w tej chwili przestał się masować (ile to trwało, 7-8 godzin bez przerwy??). AK Polaka wygrało z J8 po królu na turnie i zostało już czterech graczy.
Stacki latają po stole jak oszalałe, żetony non stop zmieniają właścicieli, więc wydarzyć się tu może jeszcze wszystko.
Level: 10.000/25.000
Frekwencja: 35
W grze: 4
Średni stack: 875k

Filuś
Mamy heads upa z Domazem!
Sprawę załatwił Pavel eliminując dwóch czeskich rywali. Najpierw z jego ręki poległ Michal, ale mieliśmy tu do czynienia z coolerkiem bez ucieczki. Na flopie K76 Michał złapał dwie pary do swojego 76s, ale Pavel miał K6 i starsze dwie pary.
A przed chwilą odpadł Jan, który przegrał flipa z Pavlem. Jego czwórki nie utrzymały się przeciwko A7 Pavla, bo jedna siódemka spadła na flopie, a druga na riverze.
Domaz zasiada do HU ze stackiem 1,1 mln przeciwko 2,4 mln rywala. Gramy na blindach 15k/30k, więc teoretycznie czeka nas sporo gry, ale wszystko może się zadziać bardzo szybko. Po puchar dla Polski!
Level: 10.000/25.000
Frekwencja: 35
W grze: 4
Średni stack: 875k

Jan
Domaz szybko zaczął odrabiać straty. W jednym z pierwszych rozdań bronił blinda z AJs w kierach i trafił idealnego flopa w postaci AKT z dwoma kierami. Obaj zaczekali, ale po dwójce na turnie Domaz wypalił już beczkę i został sprawdzony. Na riverze pojawiła się jeszcze piątka kier dająca mu nutsa, poleciał kolejny bet i Pavel również ją opłacił. Zaczynało być mniej więcej po równo…
Od tej pory zaczęła się dominacja Domaza. Wygrywał masę małych pul bez showdownu, brał każdą niechcianą przez Czecha pulę, wyczuwał każdą słabość rywala i ją wykorzystywał. A czasem sprzyjało też zwyczajnie szczęście, jak w rozdaniu, w którym na boardzie Q7255 Domaz zabetował na flopie i dostał call, a potem wypalił dużą beczkę na riverze i Pavel zagrał hero calla, żeby zobaczyć… 54 i tripsa u Polaka!
Po tym rozdaniu Czech spadł już do około 500k w stacku i Domaz miał go na widelcu. Ale wtedy Pavel złapał karetę na boardzie A6664 (miał J6 przeciwko fullowi Domaza). Za chwilę Polak postawił go na all inie z JT, a Pavel sprawdził z K5s i podwoił swoje 720k po piątce na turnie.
Ale wtedy Domaz ponownie zaczął przyciskać do ściany Pavla. Ponownie małymi pulami odzyskiwał żetony i doił przeciwnika. W końcu Pavel nie wytrzymał i wsunął all ina za 14BB (700k) z A4, a Domaz podniósł króle! Snap call i razem obejrzeli flopa 765, który dał dużo opcji dodatkowych Czechowi. Na szczęście dwie kolejne karty to dziesiątka i walet i turniej zakończył się zwycięstwem Domaza!! Za zwycięstwo zainkasował 359.100 koron!
Jutro ponownie dzień pełen wrażeń. Zaczynamy od dwóch satelit od 15:00 i 16:00, o 17:00 startuje dzień 1B Main Eventu, o 18 rozpocznie się z kolei pierwszy dzień High Rollera. Od 19:00 zapraszamy na turniej Omaha Cup, a wieczorem o 22:00 wystartuje event Win The Button.
Na dziś to wszystko, dziękuję i do przeczytania jutro od 18:00!
Dobrej nocy!
PS. Pamiętacie „Masażystę”? Po odpadnięciu z gry usiadł dalej się masować. Trwało to 11 godzin (bez jaj, 11!) i wszyscy w kasynie byli w kosmicznym szoku! Właśnie skończyli – wymęczona masażystka dostała 25.000 koron (5.000 zł!) za swoją robotę!!