Ryan Depaulo – Nie myślałem o tym, aby próbować zostać pokerzystą, chociaż o tym marzyłem

Mistrz WSOP Ryan Depaulo dzieli się interesującymi spostrzeżeniami na temat swojej dotychczasowej kariery.

Już od wielu lat co roku wyłanianych jest kilkudziesięciu mistrzów WSOP. Tak rozbudowane harmonogramy sprawiły, że żywe stał się obawy o malejący prestiż WSOP. Druga sprawa związana z takimi harmonogramami dotyczy tego, że nie da się zapamiętać nazwisk wszystkich mistrzów z danego roku. Są jednak tacy, o których nie zapomnimy przez wiele lat.

Jeden z nich to Ryan Depaulo, ambasador Americas Cardroom. W ubiegłym roku zdobył bransoletkę podczas festiwalu online, grając na parkingu przed centrum handlowym w New Jersey. Nagroda wyniosła 159.563$. W turniejach live Ryan wygrał 301.975$. Na swoim koncie ma 3. miejsce w turnieju Colossus za 400$ podczas WSOP 2019 (208.643$). Jego kanał na YouTubie subskrybuje 85.700 osób.

Ryan Depaulo spełnia marzenie

W wywiadzie dla portalu HighStakes DB tak wspomina swoje pokerowe początki:

Kochałem pokera od dawna i z przerwami grałem od 2010 roku, ale nigdy nie myślałem o tym, aby próbować zostać zawodowcem, chociaż w głębi duszy marzyłem o tym. Po prostu czasami grałem sobie na mikro stawkach online lub okazjonalnie na stawkach 1/2$ podczas wypadów do kasyn. Grałem bardzo rekreacyjnie.

W 2018 roku uruchomiłem kanał na YouTubie. Nie miałem pewności, na czym będę się tam skupiać. Skończyło się na tym, że kanał był o hazardzie, następnie o pokerze. To pozwoliło mi i zmusiło mnie do stania się lepszym pokerzystą, jeśli nie chciałem się spłukać i nadal mieć kanał na YouTubie.

Pytany o największe plusy i minusy bycia zawodowym pokerzystą, odpowiada:

Najlepszą rzeczą jest to, że nigdy nie muszę odpowiadać przed szefem lub jakimś palantem, co do których myślę, że ja wiem lepiej od nich. Najgorszą rzeczą jest to, że teraz to ja jestem tym palantem, więc gdy popełniam błędy, to traktuję siebie bardzo ostro.

Poproszony o wskazanie współczesnego pokerzysty, który stanowi dla niego wzór, mówi:

Pierwszym, który przychodzi mi do głowy, jest Robert Kuhn [mistrz WSOP i WSOP Circuit, ambasador ACR – red.]. Niechętnie mówię o tym, jak wspaniały jest, ponieważ i tak on sam już myśli, że znajduje się w TOP-3 pokerzystów na świecie. Ja jednak kocham jego styl gry. Trenował mnie przez chwilę i bardzo pomogło to mojej grze. Przede wszystkim uwielbiam jego styl gry nazywany „street pokerem”.

Inni zawodnicy to prawdopodobnie Landon Tice, Brock Wilson i wszyscy ci młodzi czarodzieje. Ilość czasu, jaką wkładają w naukę, aby wiedzieć tak dużo w tak młodym wieku, jest godna podziwu.

Kluczowy sukces

W dalszej części wywiadu Ryan był pytany o swoje największe cele i porażki, a także ważne rady dla innych graczy. Stwierdził:

Ucz cię. Po prostu ucz się wszystkiego. Przez 10 minut nauki uczę się więcej niż przez pięć godzin gry. Po prostu się ucz.

Moim największym osiągnięciem jest budowanie kanału na YouTubie, a także gra w pokera na takim poziomie, aby rzucić normalną pracę. Nie wiem, jaka jest moja największa porażka. Mam ich wiele, ale uczę się na ich podstawie, a następnie o nich zapominam, ponieważ po wyciągnięciu nauki, porażki są bezużyteczne. W ósmej klasie oblałem zajęcia ze sztuki i to było dosyć rozczarowujące.

Tuż po zwycięstwie podczas WSOP Online 2020 Ryan dołączył do grona ambasadorów Americas Cardroom. Wspomina to tak:

To Jeff Boski, którego już nieco znałem, połączył mnie z Americas Cardroom. Ja i ACR nie zostaliśmy małżeństwem na pierwszej randce, ale budowaliśmy naszą relację powoli. Wcześnie zauważyli, że zostanę największym i najbardziej wpływowym YouTuberem w historii ludzkości, więc postawili na mnie. Pokochałem pracę z nimi i oczywiście oni kochają mnie, ponieważ jestem taki wspaniały. W końcu nabrali odwagi, aby mi się oświadczyć. Powiedziałem „tak”.

Na koniec padło pytanie o 3. miejsce w Colossusie podczas WSOP 2019. Ryan tak mówi o tym sukcesie:

Szaleństwo. To było niczym spełnienie marzenia. Dało mi to pieniądze na zainwestowanie w trenera i wygodne branie wolnego, gdy nie miałem co robić w „normalnej” pracy, aby popracować nad swoim kanałem na YouTubie i swoja grą. To był wymarzony „run” każdego rekreacyjnego zawodnika. Niskie wpisowe, a ty rozbijasz bank. Bardzo się cieszę, że udało mi się to udokumentować.