Stoyan Madanzhiev to mistrz Main Eventu WSOP Online 2020. Bułgarski pokerzysta opowiada, jak zdobycie tytułu zmieniło jego życie. Zdradza także szczegóły swojego nowego projektu.
Z powodu koronawirusa ubiegłoroczna edycja WSOP musiała zostać rozegrana w internecie, co zaowocowało 85 mistrzowskimi turniejami. W Main Evencie opłacono 5.802 wpisowe w wysokości 5.000$. Zwyciężył Stoyan Madanzhiev, który w nagrodę otrzymał 3.904.686$. Od triumfu bułgarskiego pokerzysty minął prawie rok. Jak przez ten czas zmieniło się jego życie? Opowiedział o tym w wywiadzie dla portalu Poker Pro World.
Wiele się zmieniło
Na początku wywiadu padło standardowe pytanie o to, co u niego słychać. Pokerzysta odpowiedział:
Od ubiegłego roku zmieniło się u mnie wiele rzeczy. Nie jest jak przez ostatnie kilka lat, gdy wspinałem się po stawkach, próbując grindować za każdym razem, gdy była dobra gra, gdy musiałem grindować i nigdy nie przegapiłem niedzieli w pokerze online. Teraz już tak nie jest. Staram się wybierać konkretne turnieje – tylko takie, w których jest naprawdę jakaś wartość, takie, które są dla mnie jakimś wyzwaniem.
Dopytywany, jak zmieniło się jego życie po wygraniu Main Eventu, mówi:
Znalazłem dziewczynę, ale nie sądzę, że to jest związane z tym turniejem. No, może w jakiś sposób jest, ponieważ miałem dla siebie znacznie więcej czasu. Miałem czas, aby odkrywać świat, odkrywać samego siebie, spędzić trochę czasu na tym, co lubię, czyli na medytacji, jodze, na kontakcie z naturą. Teraz jestem związany z innymi projektami i staram się robić innego rodzaju rzeczy. Nie jest tak, jak w poprzednich latach, gdy musiałem wyrabiać odpowiednią ilość gier.
Zdobycie bransoletki WSOP było dla mnie dużą sprawą. Zawsze śledziłem WSOP i te rozgrywki były dla mnie dużą motywacją do rozpoczęcia gry na poważnym poziomie. Gdy byłem młodszy, to po lekcjach oglądałem relacje z WSOP, rozmyślałem o rozdaniach, oglądałem rozdania na YouTubie.
Zdobycie bransoletki WSOP to dla mnie duża sprawa, jeszcze większą jest wygranie Main Eventu WSOP Online. To największy turniej ubiegłego roku, trafił także do Księgi Rekordów Guinnessa. To był trudny turniej, grałem przeciwko wielu zawodowcom, stawka nie była łatwa, szczególnie ostatnie dwa dni rywalizacji. No, może stół finałowy nie był najtrudniejszy, ale i to się zdarza.
Blisko drugiego tytułu
Kilka dni temu Stoyan był blisko drugiego tytułu. W turnieju #12: NL Hold’em Double Stack na GGNetwork zajął 5. miejsce i otrzymał 200.986$. Jakie są jego wrażenia z tego turnieju? Odpowiada:
W tym turnieju było ok. 6.000 wpisowych, czyli dosyć blisko tego, ile w Main Evencie live. Wygranie obu tych turniejów online byłoby niezwykle imponujące, bo miały ogromne pule zawodników. Z tym związana jest także duża ilość szczęścia, ale nie możesz wygrać, jeśli nie będziesz dobrze grać.
To 5. miejsce to dla mnie znak, że nadal dobrze sobie radzę, że jestem na odpowiedniej ścieżce. Jednocześnie to była dobra okazja do triumfu. W moim ostatnim rozdaniu wygrał ze mną lider tego turnieju. Miałem 15 big blindów i sprawdziłem jego all-in, trzymając
. W tej sytuacji to zdecydowanie spot, który był EV+. Rywal miał
. Na stół spadły
. To był flip, to nie była sytuacja, w której przed flopem miałem 85 procent szans na zwycięstwo. Na turnie rzeczywiście miałem 85 procent szans i emocje były duże, gdyż wróciłbym do gry, a wszyscy mielibyśmy równe stacki. Dama, która spadła na riverze, zniszczyła moja marzenia, ale OK. To był standardowy flip.
Większą szansę na triumf miałem może wtedy, gdy pozostawało nas sześciu, a ja byłem liderem. W pewnym momencie miałem 80 big blindów, a wicelider miał 60 BB, byli też zawodnicy ze średnimi i krótkimi stackami. Mogłem wtedy nabrać rozpędu, ale nagle zaczął się dla mnie okres „bezkarcia”, a rywale zaczęli grać przeciwko moim próbom kradzieży pul. Sprawy nie potoczyły się tak, jak chciałem. Jestem jednak zadowolony ze swojej gry, więc nie mogę narzekać.
Stoyan Madanzhiev rusza z nowym projektem
W drugiej części wywiadu Stoyan opowiedział o szczegółach nowego projektu, w który się zaangażował:
Eight of Hearts [ta karta zapewniła mu zwycięstwo w ME 2020 – red.] to projekt, na którym skupiam dużą część swojej energii. Przez całe swoje życie grałem w pokera. Wygrywałem i przegrywałem pieniądze. My wszyscy żyjemy w pokerowym świecie, zawsze starając się wygrywać, czasami przegrywamy, mamy swingi. W pewnym sensie jesteśmy wykluczeni z „prawdziwego” świata. Szczególnie w czasie, gdy byłem młodszy, to czułem, że siedzę w domu, gram w pokera online, a moi przyjaciele nie wiedzą, co u mnie słychać. Większość z nich żyła „normalnym” życiem.
Za pomocą Eight of Hearts staram się oddać światu to, co dostaliśmy – zresztą nie tylko ja, ale my jako cała społeczność. Staram się pomóc. Jako pokerzyści gramy po to, aby wygrywać, aby udowodnić, że jesteśmy dobrymi zawodnikami. Jeśli chcesz zrobić coś dobrego, to ciężko jest dokonać darowizny lub znaleźć jakieś organizacje charytatywne, które mógłbyś wspomóc, ponieważ nigdy nie wiesz, kiedy nadejdzie downswing. Ja sam kilka razy straciłem połowę swojego bankrolla, a raz straciłem 70 procent. Jeśli twoje wygrane nie są na stabilnym poziomie, to trudno jest robić takie rzeczy.
Dzięki mojemu projektowi i wykorzystywanemu tam modelowi, nie poświęcasz swojego win rate’u. Staramy się zapewnić naszym zawodnikom najlepsze deale, a jednocześnie część twojego rake’u wspiera organizacje charytatywne. W przyszłości będziesz mógł sam wybierać, które organizacje chcesz wspierać. Projekt działa dzięki temu, że dostarczamy zawodnikom dobre deale, a poker roomy płacą nam pewien procent lub bonusy. Mamy nadzieję, że im większa liczba zawodników będzie w tym uczestniczyć, tym większy wpływ wywrzemy i uczynimy więcej dobra. To będzie dobre także dla pokera, ponieważ ludzie spoza tego świata przestaną postrzegać pokera jako hazard, jako coś destrukcyjnego. Ludzie zobaczą, że poker może być jak każdy inny sport.
Bardzo ważne było dla mnie wybranie odpowiedniej organizacji charytatywnej. Nie chciałem na ślepo rozdawać pieniędzy, które zbieramy. Myślałem niczym pokerzysta, aby maksymalnie wykorzystać powstałą okazję, aby to EV było maksymalne. W związku z tym wybraliśmy organizację charytatywną Dimitara Berbatova [w latach 2008-12 zawodnik Manchesteru United, gdzie w 108 meczach zdobył 48 bramek – red.], która pracuje z dziećmi, co uważam za bardzo ważne.
Zdecydowałem, aby wystartować z Eight of Hearts podczas WSOP Online, ponieważ to bardzo dobra okazja dla każdego, kto chce rywalizować w Main Evencie lub w innych turniejach mistrzowskich. Może wykorzystać nasze deale i wesprzeć naszą organizację charytatywną.
W ostatniej części wywiadu Stoyan był pytany o plany pokerowe na najbliższe miesiące. Czy wybiera się do Las Vegas na jesienną edycję WSOP 2021? Pokerzysta mówi:
Wygląda na to, że zpowodu sytuacji koronawirusowej nie będę w stanie polecieć do Las Vegas. Chcę walczyć o bransoletki WSOP, ale niestety nie będę w stanie polecieć. Ambasada amerykańska w Bułgarii nie wydaje wiz. Z tego powodu skupiam się na turniejach online. Miałem swoją szansę, zająłe 5. miejsce. Będą jeszcze kolejne turnieje i mam nadzieję na więcej wysokich miejsc.
Może później pojawię się w King’s Resort w Rozvadovie. Swój pierwszy większy turniej live rozegram na Cyprze, gdzie we wrześniu będą rozgrywane różne festiwale.