Jest wiele rzeczy, bez których mogą się obejść pokerzyści. Ale na pewno nie obędą się bez kart! Dziś w cyklu „Test RailMe.com” przedstawiam Wam więc karty wyjątkowe!
Do tej pory w serii artykułów pod wspólnym tytułem „Test RailMe.com” prezentowałem Wam raczej gadżety dla graczy, jak fotele, słuchawki czy mikrofon. Dziś będziemy jednak w samym środku spraw czysto pokerowych, bo zajmiemy się kartami. Okazja do tego jest nie byle jaka, bo za produkcję pięknych kart wzięli się sami polscy gracze – Jacek Góraj i Przemysław Górski z Poznania.
Pierwszą informację o kartach z firmy Coyote Cards znalazłem na grupie poznańskiej ligi Poker Pro, gdzie były już testowane przez graczy. Sprawa była jeszcze dość świeża, bo choć był już sam produkt, to strona internetowa nie była jeszcze gotowa i trwały nad nią prace. Dziś wszystko już hula i każdy chętny może sobie karty nabyć!
Poznajcie 4-kolorowe karty Coyote Cards
Do gry w pokera nie potrzeba może wiele, ale ci, którzy w niego grają już dość długo wiedzą doskonale, że dobrze jest otoczyć się odrobiną luksusu. Dlatego też nikt nie lubi grać na ceracie na stole w kuchni i woli grać przy prawdziwym stole pokerowym. Z tego samego powodu nikt nie kupuje plastikowych żetonów, niczym z jakiejś gry dla dzieci, a woli porządne żetony ceramiczne. Z kartami jest identycznie – niby można grać byle jaką talią, ale jak przychodzi co do czego, to szukamy dobrych plastikowych kart.
Od paru lat zwykłe, klasyczne, dwukolorowe talie kart coraz chętniej zmieniane są na talie czterokolorowe. Moda ta przyszła z pokera online i zaczyna coraz mocniej rozpychać się łokciami na pokerowych turniejach czy domówkach. Jeszcze jakiś czas temu organizowano podczas EPT specjalne eventy mające na celu zbadanie, czy taki eksperyment się przyjmie. Nowy rodzaj kart spotkał się z przyjemnym odzewem, feedback od graczy był całkiem dobry, więc karty zaczęło produkować coraz więcej firm. Można je kupić choćby podczas imprez organizowanych przez PokerStars (sam kupiłem talię podczas EPT Praga za 25€) czy też w sieci (choćby te najbardziej znane, z firmy Faded Spade za 25$ za talię + drugie tyle za wysyłkę z USA).
U nas w Polsce do tej pory było z tym cienko, a nawet bardzo cienko. I wtedy weszli ze swoim produktem oni, cali na biało – Coyote Cards! Gdy tylko dostałem do swoich rąk pierwsze talie, od razu rozpakowałem pudełko, bo byłem ciekaw, co też przygotowano dla polskich klientów. Zacząć trzeba od samego opakowania – bardzo estetycznego, z ciekawym logo, przygotowanego bardzo profesjonalnie. Od razu przez plecy przechodzi przyjemny dreszczyk emocji…
Gdy zajrzymy do środka zobaczymy naprawdę piękne karty. Nie każdy musi być wzrokowcem, nie każdego muszą interesować takie szczegóły, ale warto poświęcić im chwilę. Zacznijmy od koszulki kart w delikatne wzory z wyraźnie wyodrębnionym logotypem Coyote Cards.
Jeśli ktoś nie wie, czym różni się tradycyjna talia kart od tej czterokolorowej, to spieszę z wyjaśnieniem. Zwykła talia ma dwa kolory – czarny (piki i trefle) oraz czerwony (kiery i kara). W talii od Coyote Cards trefle są koloru zielonego, a kara niebieskiego. Pozwala to lepiej rozpoznawać kolory kart podczas gry (kto nigdy się nie pomylił grając na żywo, niech pierwszy rzuci kamieniem). Co ciekawe, kolorami oznaczone są jedynie symbole kart, a wszystkie indeksy są po prostu koloru czarnego.
Karty przygotowane są z dbałością o wszystkie szczegóły. Mają bardzo ładne grafiki na figurach, oczywiście duży, pokerowy indeks. Widać, że nad projektem tej talli spędzono dłuższy czas i włożono w niego sporo pracy i serca.
Karty zrobione są z bardzo „plastycznego” materiału, który pozwala je dość mocno wyginać, choć oczywiście pamiętać należy, że nawet plastikowe karty ulegają różnym mechanicznym uszkodzeniom, więc przesadzać nie należy. Co istotne – do każdej talii dodana jest cutting card, czyli podkładka dla krupiera, którą umieszcza się podczas rozdawania pod spodem talii. Oczywiście również z logotypem Coyote Cards. Wszystkie karty są w klasycznym, pokerowym rozmiarze 8,9 cm x 6,3 cm.
Ktoś zapyta pewnie – jak się gra takimi kartami? Cóż, zapewne jednej odpowiedzi na tak postawione pytanie nie ma i jest to kwestia indywidualna. Osobiście podejrzewam, że zwolennikami czterokolorowej talii powinni być ci gracze, którzy w pokera uczyli się grać raczej online, niż na żywo. Pokerowe dinozaury mogą ją przyjąć różnie, choć ja osobiście uważam grę taką talią za wielką przyjemność. Wiecie… Wiek słuszny, wzrok już nie ten, pierwszy Dzień Dziadka za mną… Te cztery kolory to nie taka głupia sprawa!
Gdzie i za ile kupić?
Jedna talia Coyote Cards kosztuje w sklepie firmowym 59 zł. Jest to cena o tyle dobra, że (jak pisałem powyżej) tego typu karty kosztują raczej od 25$/€ w górę i – przede wszystkim – nie są zbyt dostępne na naszym rynku. Przy zakupie minimum trzech talii kart wysyłkę macie gratis, można też odebrać karty osobiście, jeśli mieszkacie akurat w Poznaniu.
Czytelników RailMe.com nie zostawimy oczywiście bez rabatu na zakupy! Każdą talię kupicie z kodem rabatowym RAILME o 10% taniej!
Ocena końcowa
Co można powiedzieć słowem podsumowania? Po pierwsze – są to śliczne, gustownie wykonanie karty, z których każdy gracz będzie na pewno zadowolony. Po drugie – nowoczesność wypiera tu klasykę, ale nie zabija w żaden sposób klimatu dotychczasowej gry na żywo, raczej go urozmaica. I po trzecie, nie wiem, czy nie najważniejsze – karty produkuje polska firma, nasi koledzy z pokerowych stołów i należy ich w tym biznesie wspierać! Wesprzyjcie ich również Wy.
Życzę wszystkim przyjemnej gry nowymi taliami od Coyote Cards!
2 Comments
ptaq
Zamówione!
Arti
Nie spodziewałem się, aż tak szybkiej obsługi. Taka talia to niczym idealne karty na riverze. 🙂