W naszym cyklu „Test RailMe” przyszedł czas ocenić kolejny fotel dla graczy, którzy długie godziny spędzają przy swoich komputerach grając online!
Przy okazji pierwszego testu opowiadałem Wam historię zakupu jednego z moich foteli. Nie był to zakup ani przemyślany, ani mądry, ani udany. Mówiąc krótko – pieniądze wywalone w błoto. Pisałem wówczas tak:
Za fotel zapłaciłem kilkaset złotych i o ile na początku byłem z niego zadowolony, to po dosłownie kilku tygodniach użytkowania zaczął mi się zwyczajnie psuć. Posłuszeństwa odmówił siłownik i co chwilę dupsko osadzone w fotelu osuwało się w dół, a ja brodą mogłem prawie dotknąć biurka. Ja się podnosiłem, on się opuszczał. I tak w kółko, dziesiątki razy dziennie! Nie pomogła też reklamacja, bo co prawda nowy siłownik od sklepu dostałem, ale nie ma takiej fizycznej możliwości, abym umiał i mógł go sam wymienić, a reklamacja tego już nie obejmuje. Generalnie byłem wściekły, że wydałem kilkaset złotych na zwykły bubel.
Dziś mogę opowiedzieć Wam dalszy ciąg tej historii, bo jest równie ciekawy. Przy okazji remontu w domu i zakupu nowych mebli (w tym samym sklepie, w którym kupowałem fotel) zamówiłem serwis do montażu nowych regałów. Tenże serwis miał mi również naprawić felerny fotel, czyli wymienić wadliwy siłownik. O ile z meblami serwisantom poszło szybko i gładko, to w przypadku fotela… zwyczajnie się poddali! Żaden z nich nie miał bladego pojęcia, jak wymontować z fotela uszkodzoną część. Ba, konsultowali temat nawet ze „specjalistą od foteli” i on również rozłożył ręce. Czekam na dalszy ciąg tej historii, bo teraz już moją życiową misją będzie spowodować, aby fotel został naprawiony, choć już dawno z niego nie korzystam…
***
Jak widzicie dobór dobrego fotela, ale również odpowiedzialnego i uczciwego producenta, to nie taka łatwa sprawa. Co jakiś czas znajduję na Facebooku czy Twitterze pytania w stylu „Jaki fotel sobie kupić do pracy?” i z bananem na twarzy czytam odpowiedzi „pomocników”, żeby iść na zakupy… do Ikei. Jasne, można, tylko po co? Zdecydowanie lepszą opcją jest poszukanie czegoś w firmach, które się w temacie foteli specjalizują, a jest takich na rynku naprawdę sporo. I dzisiaj przedstawię Wam produkt, który od kilku tygodni stoi przy moim biurku i dźwiga moje cielsko podczas siedzenia przy komputerze.
Poznajcie Huzaro Force 7.5 Red
W temacie foteli gamingowych będę niedługo ekspertem, bo robię regularnie research i szukam ciekawych propozycji dla naszych Czytelników. Przeglądam strony internetowe i social media różnych producentów, przeglądam modele, szukam wartych polecenia produktów. W ten sposób natrafiłem na firmę Huzaro, producenta foteli i biurek na potrzeby e-sportowców i gamingowców, a co za tym idzie również na potrzeby pokerzystów walczących online. Oferta jest bardzo bogata i różnorodna, a mi najbardziej spodobał się pomysł zrecenzowania dla Was modelu Huzaro Force 7.5 Red. Dlaczego właśnie ten model? O tym poczytacie poniżej!
Parametry techniczne
Zacznijmy od tego, że szukałem fotela, który będzie duży. Na stare lata cenię sobie wygodę, w tym duże siedzisko i sporych rozmiarów oparcie. Moje prawie dwa metry i ponad sto kilo wymagają tego, aby siedzieć wygodnie, a że przy okazji lubię się w fotelu zwyczajnie rozwalić (np. podczas oglądania filmów czy streamowania na Twitchu), to parametry fotela musiały spełniać to zadanie. Huzaro Force 7.5 Red spisuje się tu bardzo dobrze, bo fotel jest spory, kubełkowe siedzisko zapewnia komfort, a oparcie wyprofilowane jest idealnie do moich potrzeb i wiecznie bolącego kręgosłupa. Fotel posiada oczywiście dwie poduszki – bardzo wygodną pod głowę oraz drugą, regulowaną, na odcinek lędźwiowy.
Ważną sprawą jest również fakt, że siedzenie jest bardzo miękkie, co często nie jest takie oczywiste przy fotelach gamingowych. Tu połączenie gąbki z zimną pianką naprawdę robią doskonałą robotę. Całość obita jest odporną na uszkodzenia i zanieczyszczenia, wentylowaną ekoskórą.
Kilka danych technicznych:
- Materiał poszycia – ekoskóra wentylowana
- Maksymalna waga użytkownika – 150 kg
- Rodzaj mechanizmu bujania – Tilt Plus
- Rodzaj siłownika – gazowy (do 150 kg)
- Minimalny kąt pochylenia oparcia – 90°
- Maksymalny kąt pochylenia oparcia – 135°
Szczegółowe wymiary fotela znajdziecie na szkicu na zdjęciu.
Wygoda i funkcjonalność
Jedną z najważniejszych funkcji, którą powinien spełniać dobry fotel gracza, jest możliwość rozłożenia siedzenia do potrzebnej w danym momencie pozycji. Do pracy, do odpoczynku, do gry, do oglądania – jak kto lubi, tak sobie oparcie może ustawić. Zakres jest spory, bo od 90⁰ do 135⁰. Co ciekawe, wraz z opuszczaniem oparcia do tyłu, podnosi się lekko siedzisko z przodu, co powoduje wygodne „zapadanie się” w fotelu.
Kolejna wygoda to podłokietniki 4D. Miękkie, szerokie i regulowane we wszystkie strony dają bardzo duży komfort, głównie w trybie odpoczynkowym. Można nimi sterować na boki (szeroko lub wąsko), do przodu i do tyłu, w górę i w dół, a nawet obracać na zewnątrz i do wewnątrz. Nie ma takiej siły na niebie i ziemi, żeby użytkownik nie ustawił sobie tych podłokietników idealnie pod swoje wymagania!
Wspominałem już o dwóch poduszkach. Jedna, pod głową, zainstalowana jest na stałe, nie ma więc regulacji, ale nie przeszkadza to w wygodnym siedzeniu, bo poduszka jest miękka i bardzo fajnie układa się na niej głowa z karkiem. Druga, na odcinek lędźwiowy, jest montowana „na szelkach” i jej wysokość można sobie dowolnie ustawiać wyżej czy niżej. Ona również jest miękka i nie sprawia wrażenia, jakby coś „wrzynało się” w kręgosłup, tylko pomaga wygodnie siedzieć w pozycji dobrej dla naszego zdrowia.
Na koniec zostawiłem sobie prawdziwy hit tego modelu! To właśnie z tego powodu wybrałem ten fotel do testów, bo jestem absolutnie przekonany, że ta funkcja znajdzie naprawdę wielu fanów. Jest to wysuwany spod siedziska podnóżek! O rany, ludzie, jakie to jest złoto! Wszystkie opcje tego fotela są generalnie standardem, ale to rozwiązanie dosłownie miażdży! Długie granie online czy odpoczynek przy filmie jest teraz dla mnie na zupełnie innym poziomie, bo podnóżek daje wiele opcji na ułożenie nóg. Rozkładamy trochę siedzenie, wysuwamy podnóżek, ustawiamy podłokietniki i żaden król nie ma takiego tronu! Wierzcie mi, bo testuję fotel od jakiegoś czasu, że to diametralnie zmienia wygodę korzystania z foteli tego typu!
Oczywiście o wszystkich opcjach i możliwościach tego modelu możecie poczytać na stronie internetowej producenta.
Gdzie i za ile kupić?
Teraz sprawa najważniejsza – mamy dla Was kod rabatowy! Firma Huzaro wszystkim Czytelnikom RailMe oferuje zniżkę w wysokości 10% na zakup wszystkich swoich modeli foteli i biurek, nie tylko opisywanego przeze mnie Huzaro Force 7.5 Red. Do wyboru macie całą gamę najróżniejszych foteli gamingowych i ze stuprocentową pewnością powiem, że każdy znajdzie coś dla siebie czy swoich bliskich (np. dla swoich dzieci, wszak właśnie ruszył nowy rok szkolny).
Opisywany przeze mnie model możecie kupić TUTAJ. Jego standardowa cena to 599 zł, więc nie jest to jakaś porażająca kwota. Ale to nie wszystko, bo obecnie cena została obniżona do 575 zł, a dzięki naszemu rabatowi obniżycie ją jeszcze o 10%, czyli zapłacicie 517,50 zł! Wystarczy dodać produkt do Koszyka w sklepie Huzaro, po prawej stronie zaznaczyć opcję „Mam kod rabatowy” i w odpowiednim miejscu wpisać kod RAILME! Dodatkowo jest jeszcze jedna ciekawa sprawa – dostawa kurierem w tej chwili kosztuje… 0 zł!! I jeszcze doleci do Was kurierem w 24 godziny! A jak Wam temat nie przypasuje, to macie 30 dni na zwrot!
UWAGA! Kod rabatowy działać będzie do końca września!
Ocena końcowa
Dbanie o wygodę, komfort i zdrowie podczas długiej gry czy pracy powinno być dla wszystkich graczy priorytetem. Pisaliśmy już o tym na RailMe wiele razy, więc mogę tylko powtórzyć, że odpowiednie przygotowanie swojego stanowiska do gry, pracy czy nauki powinno być absolutnie pierwszym krokiem do tego, aby w głowie mieć jedynie sprawy ważne i istotne, a nie zastanawiać się nad bolącym karkiem, kręgosłupem czy ramionami. Huzaro Force 7.5 Red da Wam z pewnością wymagane wygody i zadba o Wasze ciała. Istotna sprawą jest też z pewnością 4-letnia gwarancja na produkt firmy Huzaro, więc w razie nieszczęścia nie będziecie się zastanawiać, jak wymienić uszkodzony siłownik…
Jest ładnie, jest wygodnie, jest funkcjonalnie – czego więcej wymagać od fotela dla gracza? Ze swojej strony mogę tylko polecić ten model, bo ja jestem z niego bardzo zadowolony!
3 Comments
poro
Szkoda tylko, że 4 lata gwarancji jest na sam stelaż, a na siłownik rok 🙂
Beata
A wie ktoś gdzie można dokupić plastikowy element od podnóżka?
JackDaniels
Napisz do nich maila, mi wysłali jedną część bez problemu, gdy złamałem.