Zapraszam na relację z drugiego dnia startowego turnieju WPO Championship na festiwalu Warsaw Poker Open 4!
Super High Roller – dzień 1
Super High Roller – dzień 2
High Roller – dzień 1
High Roller – dzień 2
WPO Championship – dzień 1A
Pierwszy dzień eliminacji w turnieju głównym festiwalu Warsaw Poker Open 4 przyniósł dobrą (jak na środek tygodnia) frekwencję, dużo ciekawej akcji i sporo emocji. Gracze od samego początku się nie oszczędzali i re-entry latały po stołach przez całe dziesięć poziomów late rega. Pod koniec dnia ci, którzy mieli duże stacki oddawali żetony tym, którzy mieli mało i role przy stołach się odwróciły. Było emocjonująco! Dzisiaj drugi dzień startowy WPO Championship i następna szansa na awans do niedzielnego finału.
Jeśli ktoś ma ochotę zagrać w turnieju głównym, to polecam raczej pojawienie się w Jokerze dzisiaj. Piątek i sobota tradycyjnie będą pewnie zapchane pod korek i może być ciężko o wolne miejsce „z ulicy”.
Ja oczywiście zapraszam wszystkich Czytelników do śledzenia relacji, bo pokerowej akcji nie powinno nam brakować. Wita wszystkich Rafał „Jack Daniels” Gładysz, spędźcie z nami czwartkowy wieczór!
Harmonogram Warsaw Poker Open 4 – czwartek 12 maja
Startujemy dzisiaj o 19:00. W dniu 1B WPO Championship każdy z graczy otrzyma na start 40.000 żetonów, a gra toczyć się będzie na 30-minutowych levelach. Late reg i re-entry dostępne będą przez 10 poziomów blindów, a grać będziemy aż do wyłonienia 12% fieldu.
Struktura turnieju WPO4 Championship:
- wpisowe – 600
- nieograniczone re-entry
- poziomy blindów – 30 minut
- stack startowy – 40.000 żetonów
- late registration – 10 leveli
Wyniki – 11 maja
Gdyby ktoś próbował wytypować chipleadera dnia 1A na 15 minut przed końcem dnia, to równie dobrze mógł strzelać sześć prawidłowych liczb w totka. Piorunującą końcówkę miał Marcin (szczegóły we wczorajszej relacji) i to on ostatecznie zajmuje pierwsze miejsce w stawce dwunastu graczy z awansem. Zapakował do torby aż 786.000 żetonów, co daje mu prawie 100 blindów na dzień finałowy.
Zanotowaliśmy 100 wpisowych, a gra zakończyła się na blindach 4k/8k przy średnim stacku 333k.
- Marcin 786.000
- Optyk 693.000
- Tomecki 487.000
- Siekan 458.000
- Igorski 368.000
- Tygrys 313.000
- Kylong 229.000
- Bermud 206.000
- Misza 147.000
- Adrian 135.000
- Jawor 108.000
- Qlakov 92.000

Marcin
Social media
Zapraszamy Was oczywiście na nasze social media. Znajdziecie tam zdjęcia z festiwalu, konkursy z nagrodami, informacje zza kulis turnieju i inne atrakcje, czyli jak zwykle dla każdego coś ciekawego! Będziemy również informować o kolejnych atrakcjach na festiwalu.
- Nasza grupa Gram Tak Dalej na Facebooku
- Nasz fanpage RailMe.com na Facebooku
- Nasze konto RailMe.com na Twitterze
- Nasze konto RailMe.com na Instagramie
- Nasz kanał na Twitchu
- Nasza grupa na Discordzie
- Moja strona fotograficzna JD Photo
Zapraszamy również na grupę Joker Warszawa! Przypominam też, że wciąż możecie się zapisać do pozostałych turniejów na festiwalu Warsaw Poker Open 4.
Wpadajcie na relację na RailMe.com od 19:00! Mam czutkę, że będzie dziś ciekawie!
W miłej, cichej i spokojnej atmosferze przeleciał nam – nie wiadomo kiedy – pierwszy level. Na sali siedzi już 26 graczy przy pięciu stołach i czekamy sobie cierpliwie na kolejnych chętnych do gry. Kogo już gościmy w Jokerze? Grają m.in. Rendo, Radek, Kubaka, Kris, Arbiter, Tomek Ch., Leonija, Kajtek Wawa, Sherlock czy Jacek.
Póki się nic wielkiego na sali nie dzieje, to może przypomnę Wam trochę historii. Do tej pory rozegraliśmy trzy turnieje główne na festiwalu Warsaw Poker Open – dwa razy był to event WPO Championship, a ostatnio zagraliśmy kolejną edycję Jack Daniels Poker Cup. Ostatnio w lutym pobiliśmy rekord frekwencji i wynosi on 620 wpisowych do turnieju. Chyba nie uda się tego wyniku tym razem pobić (trwają w końcu dwa duże festiwale online), ale osobiście liczę na wynik w okolicach 500-550 buy inów.
Czekamy na rozwój akcji. Podobno dzisiaj ma się pojawić reprezentacja Lublina, więc powinno być ponownie głośno i zabawnie. A w weekend czeka nas najazd graczy z Łodzi, a co to oznacza, to chyba nie muszę nikomu… pyk, pyk, pyk… przypominać.
Level: 100/200
Frekwencja: 26
W grze: 26
Średni stack: 40k
Już na drugim levelu poleciały dwa pierwsze re-entry. Kajtek Wawa tak trochę klasycznie władował się ze swoim AQ (po 4-becie) pod asy, a jeszcze Ziolo w tym rozdaniu sfoldował preflop swoje walety.
Nie za bardzo znam szczegóły utraty żetonów przez Adasia, bo nie powiedział mi wiele, a to co powiedział było dość chaotyczne. Generalnie zaczął od słów w stylu „miałem zdecydowanie lepszą czwórkę”, a zakończył „a tam się strit dokręcił”. No, to chyba wszystko jasne!
Dochodzą kolejni zawodnicy, a przy stołach zasiedli już m.in. Mackom, Marynarz, Pomsa, Iasiek czy Pocahontas.
Level: 200/400
Frekwencja: 38
W grze: 36
Średni stack: 42,2k

Kajtek Wawa
O tym, że Ziolo potrafi odstawić przy stole cyrkową sztuczkę, której nikt się nie spodziewa, w Warszawie wie chyba każdy gracz. Ale nawet mnie zaskoczył swoją najnowszą historią…
Swą opowieść zaczął od słów „zagrałem sobie straddle’a w ciemno”, co już brzmi nieźle, gdy jesteśmy na turnieju pokerowym. Dostał raise do 1,6k, poszedł call z blinda, na co Ziolo podniósł ósemki i przebił do 4,6k. Dostał dwa calle i razem obejrzeli flopa AT5. Gracz z blinda zaleadował za 4k, a Ziolo… wsunął all in! Rywal snapnął z AQ, turn blank, a na riverze spadła ósemka do seta, o czym szczęśliwy Ziolo przyleciał mnie poinformować. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Odpowiem tak, jak powiedziałem naszemu bohaterowi: „Póki ci żre…”.
Arbiter na boardzie J73 trafił top parę do swojego KJ, ale rywal miał T8, nie odpuścił i najpierw na turnie trafił dziewiątkę do strita, a potem na riverze skompletował jeszcze kolor. Arbiter nabył właśnie nowe życie i walczy ponownie.
Klasyką już jest „angielskie wyjście” Sherlocka po eliminacji, nie inaczej było i teraz. Ani się człowiek nie obejrzy, a ten wstaje od stołu i znika…
Level: 200/500
Frekwencja: 48
W grze: 42
Średni stack: 46,7k

Arbiter
Zaczęła się pierwsza przerwa w dniu 1B.
Przed nią najwięcej emocji dostarczył nam Ziolo, który zdążył już… odpaść, a następnie się praktycznie potroić! Odpadł z ósemkami w ręku – na boardzie QT89T poleciały na riverze trzy all iny. Pierwszy gracz pokazał strita do swojego J9, Ziolo wyświetlił fulla na ósemkach, ale trzeci gracz miał QT i starszego fulla.
Ziolo odebrał drugi magazynek i przy nowym stole podniósł króle. Otworzył i dostał cztery calle. Aby skrócić całą historię – po turnie leżały T876 i Ziolo zagrał all in i sprawdził go już tylko jeden gracz z 76 na ręku, a na riverze sparowała ósemka i dała królom dwie wyższe pary. Ziolo wskoczył na 119k.
Tuż przed przerwą miało miejsce ciekawe rozdanie. Nie znam jego przebiegu, ale na boardzie J3278 z trzema pikami mieliśmy trzech graczy na all inach. „Tak jest!!” wykrzyknął właściciel T8 Łuki, ale nie zwrócił uwagi, że Marynarz miał… AQs w pikach i kolor już po turnie! O trzecim graczu nie ma co wspominać, miał tylko króle na ręku i zdobył brązowy medal w tym rozdaniu…
Level: 400/800
Frekwencja: 63
W grze: 45
Średni stack: 56k
Za nami kilka eliminacji. Takich na chwilę i takich permanentnych…
Poleciał Kris, któremu gra się dzisiaj nie kleiła od startu. Najpierw Pomsa połamał mu asy, gdy trafił to parę z gutshotem i mu siadło. Teraz Kris podniósł ósemki i dołożył przed flopem. Tam spadły 533 i rywal c-betował za 7,5k. Kris odpowiedział all inem za 25k, a przeciwnik po tanku… sprawdził z AJ! Na riverze spadł as, a Kris postanowił, że wróci do gry w sobotę.

Kris
O grze Ziolo można pisać długo i namiętnie, ale więcej okazji mieć chyba nie będę, bo ponownie odpadł. Gdy do niego podszedłem miał około 20-25k i zapytałem, gdzie są jego żetony. On wskazał na KubęKrk, a ten opowiedział mi najkrótszą pokerową historię świata słowami „Miałem top seta, a Ziolo blefował”. Za chwilę Ziolo miał już wolny wieczór, bo ze swoim AQ wpadł pod damy Tomka Ch. Flop JT9 dawał jeszcze jakieś nadzieje na wygraną, ale dwa blanki zakończyły udział Ziolo w dniu 1B. Może jutro…
EDIT! Ziolo wrócił jednak do gry przy kolejnym stole! I już się podwoił KQ vs QJ!
Nie ma z nami również Leoniji. Po all inach preflop jego AK przegrało z 99 Kajtka na boardzie J8465.
Dość niecodzienną sytuację miał Klakson. Sprawdził niewielkiego all ina od Młodego Centka ze swoimi damami, a rywal pokazał A8 off. Niby bezpiecznie, bo nie spadł as, ale za to na boardzie pojawiały się po kolei K3333 i kickerem do karety wygrał Młody Centek!
Arbiter też już ma wolne. W muliwayu zlimpował na czwartego z A8 na buttonie i trafił flopa AK2. Po samych checkach Arbiter walnął beczkę za 2,5k i dostał dwa calle. Po piątce na turnie poleciała kolejna beczka za 5k i dołożył już tylko Richie. Na riverze spadł drugi as, Richie po raz trzeci zaczekał, Arbiter wypalił trzeci raz za 10k, ale tym razem Richie się odwinął i poleciały all iny. Arbiter pokazał swojego tripsa, ale Richie do swoich piątek w ręku miał już fulla…
W grze są już kolejni gracze, m.in. Mati, Jezus, Harcerz, Richie, Łuki czy Klakson.
Level: 500/1.000
Frekwencja: 76
W grze: 42
Średni stack: 72,4k

Leonija
Jakoś tak trochę mi dzisiaj brakuje spektakularnych akcji do opisywania. Owszem, re-entry latają, ale rozdania, po których to się dzieje nie należą do szczególnie „widowiskowych”. Tu kicker problem, tam draw nie dojechał, a tam wrzutka z any two na shorcie… Niby się coś dzieje, ale pisać nie za bardzo jest o czym.
Wybrałem więc przynajmniej takie ręce, w których coś się działo. Najpierw all iny na flopie pomiędzy Mackomem i Łukim. Na stole leżały QJT i Mackom miał top top z AQ, ale Łuki (który sprawdził 3-beta preflop) miał KT i nie chciał się pozbyć pary z open ended. I wyszło na to, że słusznie, bo dziewiątka spadła na już na turnie. Łuki wskoczył na prawie 100k.
Mackom nie rozpamiętywał zbyt długo tej przegranej, bo za chwilę miał kolejne rozdanie. Trzeba stwierdzić – dość niekonwencjonalne w rozegraniu. Mackom otworzył za 2,5k i dostał call od Wiktora siedzącego za nim. Na to trzeci gracz wypalił za 12,1k i Mackom dołożył. Jednak Wiktor też chciał wziąć udział w tym rozdaniu, więc wepchnął all ina za 21k. Gracz nr 3 (sorry, nie znam nicka) również zagrał za wszystko, a Mackom stwierdził tylko „Dobra, kurwa, bawmy się!” i też wsunął swój stack. I mieliśmy showdown – Mackom KQo, Wiktor QTo i trzeci gracz A8o! Na flopie spadły KT6 i Mackom wyszedł na prowadzenie, ale walet i dziewiątka dały splita z Wiktorem. Główny pot do podziału, duży side pot dla Mackoma.
Kubaka miał K8 w karach i na boardzie QJ68 z dwoma karami z flopa poleciały stacki z Jackiem. Ten miał już jednak nutsa do swojego T9, karo nie siadło i Kubaka też został wyeliminowany.
No i na koniec Ziolo, bo post bez historii Ziolo jest nieważny. Tym razem już na pewno poleciał, ale legitnie, bo przegrał po prostu flipa. Jego walety przegrały z AQ Jawaldo na boardzie AA898.
Level: 800/1.600
Frekwencja: 89
W grze: 38
Średni stack: 93,7k

Mackom
Zakończył się late reg i faza re-entry w dniu 1B. Mamy prawie identyczny wynik jak wczoraj – w niu 1A było 100 wpisowych, dzisiaj jest 97. Czyli też gramy do 12 left.
Przed przerwą poleciał Jacek, który oddał stack w dwóch ratach. Najpierw jego walety przegrały z dwójkami, bo rywal złapał seta na flopie. Potem Jacek wrzucił ostatnie żetony z QJ i dostał call od rywala z AK. Na flopie spadła dama, na riverze król i było po zawodach.

Jacek
Tomek Ch. również opuścił swoje stanowisko pracy. Po turnie leżały na stole J536, a Tomek miał 65 i dwie pary. Poleciały all iny, oponent pokazał J7 i na riverze sparowała trójka, dając dwie wyższe pary rywalowi.

Tomek Ch.
Potężnego 3-way all ina zagrali między sobą Adaś, Łuki i Radek. Na flopie spadły QJ5 i zaczęła się prawdziwa kanonada, która oczywiście zakończyła się wepchnięciem trzech stacków za linię. Adaś pokazał QJ i dwie pary, a Łuki i Radek identyczne ręce – T9s. Na turnie spadła dyszka, ale na riverze pojawiła się ósemka i ogromna pula przeszła Adasiowi koło nosa. Rywale podzielili się jego żetonami (ale jeszcze mu sporo zostało).
Harcerz zdążył odpaść przed przerwą nawet dwa razy. Raz jego ósemki przegrały z siódemkami Mackoma po siódemce na turnie. Re-entry i kolejna akcja – tym razem 77 kontra A9 Matiego. Na boardzie A882K Mati okazał się lepszy i zgarnął pulę, a Harcerz sobie na dzisiaj odpuścił.
Level: 1.000/2.500
Frekwencja: 97
W grze: 31
Średni stack: 125,2k

Adaś
Oto stacki graczy pozostających w grze (chyba jeszcze nie wszystkich):
- Adaś 130k
- Łuki 190k
- Marynarz 170k
- Jawaldo 90k
- Marcepan 282k
- Tiamat 230k
- Rendo 170k
- Wiktor 102k
- Iasiek 70k
- Kanon 180k
- KubaKrk 230k
- Sejo 150k
- Mati 100k
- Richie 160k
- Mackom 330k
- RedSkin 120k
- xxxsteeve 176k
- Piotrek 40k
- Pocahontas 190k
- Mular 183k
- Ppietn 90k
- Dymitr 170k
Polecieli już m.in. Radek (blefował Łukiego, a ten dołożył z trzecią parą) i Pomsa (jego JT za 23k uległo parze 55 Dymitra).
Level: 1.500/3.000
Frekwencja: 97
W grze: 25
Średni stack: 155,2k

Pomsa
Trwa wielkie murowanko przy stołach i nie za bardzo mamy akcję, żeby było o czym pisać. Coś tam jednak udało się z tego wyrzeźbić.
W identyczny sposób polecieli Sejo i Adaś. Obaj mieli AQ, obaj wpadli pod walety – Sejo odpadł do Marynarza, a Adaś do RedSkina. Właściwie to nie odpadł, bo zostały mu jakieś groszki, ale już chwilę później go nie było, bo dobił go jeden z rywali.
Za to Richie poległ w dwóch aktach. Ze swoim A9 złapał dwie pary, ale jednocześnie xxxsteeve skompletował kolor do swojego J2 w treflach (obaj bronili blindów po otwarciu). Richiemu zostało niecałe 30k i poświęcił je na all ina z… A9. Miał dobrą sytuację do podwojenia, bo Rendo z big blinda sprawdził z 98s, ale już flop zwiastował nadchodzące nieszczęście, bo spadły T72. Open ended uzupełniło się od razu szóstką na turnie i Richie musi się zgłosić do powtórki.
Zaczął się level 2,5k/5k. Może teraz coś się ruszy…
Level: 2.500/5.000
Frekwencja: 97
W grze: 18
Średni stack: 215k

Richie
Eliminacje idą bardzo opornie, ale jakoś idą. Gdzie „jakoś” to słowo klucz – przez prawie dwa levele odpadło tylko dwóch graczy. I jeszcze mieliśmy po drodze przerwę…
Dość nieoczekiwanie poleciał nabudowany Łuki. Miał około 300k w stacku i w dwóch ratach oddał wszystko Tiamatowi. W pierwszym rozdaniu ze swoimi dwójkami próbował wyblefować rywala z rozdania, ale ten miał króle i ani myślał o tym, żeby sfoldować swoją rękę. Łuki oddał więc lwią część swego stacka. Za chwilę Tiamat dobił go na flipie, gdy AJ Łukiego nie znalazło wsparcia przeciwko ósemkom rywala. Tiamat wskoczył na około 600k.

Tiamat
Przed chwilą również na flipie poleciał RedSkin. Jego dziesiątki poległy w starciu z AJ Marcepana, choć ten po swoim otwarciu za 15k nie miał za bardzo ochoty callować all ina o ponad 100k więcej. W końcu jednak rzucił żeton oznaczający call i walet spadł od razu na flopie.
I to by było na tyle z ciekawszych wydarzeń ostatniej godziny. Nikt nie chce odpaść, każdy chce awansować, wszyscy szanują żetony. Gramy teraz na dwóch stołach, to może akcja przyspieszy.
Level: 3.000/6.000
Frekwencja: 97
W grze: 16
Średni stack: 242k

Łuki
Trzy kolejne eliminacje poleciały błyskawicznie zaraz po moim poście. Jako pierwszy opuścił stół Kanon, który w klasyku władował się z AK pod KK u Pocahontasa.
Zaraz za nim wstawał też Iasiek. Miał on niewielki stack, wrzucił go z QJ na środek stołu, a siedzący za nim Rendo znalazł u siebie AK. Na niskim boardzie lepsza ręka się utrzymała.
W dwóch ratach poległ Marynarz. Aby skrócić nieco długie rozdanie przeciwko Marcepanowi powiem tylko, że na flopie K73 z dwoma karami Marynarz miał KT, a Marcepan AQ w karach, a runner runner spadł as i dama. Marynarz zamienił swoją rękę w blef i Marcepan nie miał problemu ze sprawdzeniem. Za chwilę ostatnie 60k Marynarz oddał Jawaldo, gdy jego AK wpadło pod asy.
Potem przeszliśmy w tryb hand for hand i trzeba było poczekać na pęknięcie bubble’a. Do gry wszedł Mular, który podwoił się kosztem Jawaldo na flipku TT kontra AK w puli ponad 400k. Tym razem para się utrzymała i to Jawaldo był na wylocie, bo zostało mu 40k. Wrzucił all ina z J9 i dostał call od Matiego z Q9, ale zdominowana ręka trafiła waleta na riverze i Jawaldo wrócił do gry na 10BB.
W końcu bubble boya poznaliśmy w starciu Ppietn i Jawaldo. Ten pierwszy wrzucił all ina z K5 (zaraz wchodził na big blinda, a miał 5BB), a sprawdził go ten drugi z dziewiątkami. Już na flopie spadła od razu dziewiątka i było pozamiatane.

Jawaldo
Oto stacki TOP12 w dniu 1B:
- Marcepan 625k
- Rendo 525k
- Mular 516k
- Tiamat 435k
- Pocahontas 426k
- Mackom 408k
- xxxsteeve 355k
- Jawaldo 173k
- Czer 161k
- Dymitr 121k
- KubaKrk 110k
- Mati 54k
Zakończyliśmy grę na blindach 4k/8k, a średni stack wynosił 323k.

Marcepan
Zakończyliśmy więc drugi dzień rywalizacji w turnieju WPO Championship. Jutro jest piątek trzynastego i w związku z tym ktoś z pewnością będzie miał pecha i odpadnie z gry przed awansem. Ale jednocześnie kilku graczy tenże awans zdobędzie, więc wpadajcie sprawdzić, czy jesteście w gronie szczęśliwców! Widzimy się o 19:00 w Jokerze!
Dobranoc!