W niedzielę doszło do nalotu służb na legalny klub pokerowy. W poniedziałek posłowie zorganizowali na ten temat konferencję prasową w Sejmie.
Od wielu lat sytuacja pokera w Polsce jest zła, na co wpływ mają niekorzystne przepisy. Od pewnego czasu mogą jednak funkcjonować w Polsce legalne kluby pokerowe. Jednym z nich jest warszawski Joker, w którym regularnie rozgrywany jest cieszący się popularnością festiwal Warsaw Poker Open.
Nalot służb na legalny klub pokerowy
Najnowsza, siódma edycja rozpoczęła się 14 kwietnia, a jej zakończenie planowano na 23 kwietnia. Nie udało się jednak w spokoju rozegrać ostatniego dnia WPO 7, a powodem były działania służb. Nalot na legalnie działający klub pokerowy przeprowadziło blisko stu funkcjonariuszy służby celno-skarbowej. Większość z nich była zamaskowana i pod bronią.
Gdy w klubie pojawili się funkcjonariusze, z pomocą miłośnikom pokera ruszył Artur Dziambor. Korzystając z ustawowych uprawnień, przeprowadził interwencję poselską, pojawiając się na miejscu.
Dzień później, w poniedziałek posłowie partii Wolnościowcy zorganizowali w Sejmie konferencję prasową, podczas której skomentowali wydarzenia z niedzieli i przedstawili obecną sytuację pokera w Polsce. Gościem konferencji był Rafał „Jack Daniels” Gładysz, redaktor naczelny RailMe.com.
Pracowity poranek w Sejmie 👍
Dzięki @ArturDziambor @Kulesza_pl i @D_Sosnierz za dzisiejszą konferencję w sprawie pokera. Może ten kamyczek kiedyś poruszy jakąś większą lawinę… pic.twitter.com/4JUyYMGcqN
— Rafał Gładysz ♠️♥️♣️♦️ (@JD_poker) April 24, 2023
Podczas konferencji poseł Dziambor tak relacjonował wydarzenia z niedzieli:
Byłem poproszony o to, żeby przyjechać i zobaczyć tę interwencję. Rzeczywiście wyglądało to przerażająco, spektakularnie. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy w kominiarkach, z bronią, którzy zatrzymali wszystkich grających, prowadzili swoje czynności.
Poprosiłem dowódcę o wyjaśnienie, na jakiej podstawie to się odbywa. (…) Teraz było to na podstawie rozkazu prokuratorskiego. Czynności były prowadzone, nie wyglądało to przyjemnie. Grający byli maksymalnie zestresowani, ponieważ jest to sytuacja nieprzyjemna dla normalnego człowieka, który nie popełnia żadnego przestępstwa, który po prostu lubi spotkać się ze znajomymi, pograć sobie w pokera, a którego, nie wiadomo dlaczego, zakazano.
Wolnościowcy za Wolnym Pokerem! Wczoraj w Warszawie odbył się nalot służby celnej na klub pokerowy, w którym odbywał się turniej pokera sportowego. Uważamy, że Państwo nie powinno się tym zajmować! Szczegóły na konferencji prasowej. Link: https://t.co/HiqcbEOC35 pic.twitter.com/jHKQIzphJI
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) April 24, 2023
Następnie głos zabrał Rafał Gładysz:
Od kilkunastu lat jestem dziennikarzem pokerowym i według polskiego prawa, najprawdopodobniej jestem przestępcą. W myśl ustawy hazardowej z 2009 roku, która została napisana „na kolanie” po wybuchu słynnej afery hazardowej, po nowelizacji z 2017 roku, nadal sytuacja pokera jest niezmienna od czternastu lat, czyli jesteśmy pokerzystami, którzy w większości grają nielegalnie. (…)
Wielokrotnie prosiliśmy, błagaliśmy, żeby te przepisy dotycząc gry w pokera zostały zmienione. Nadal nikt nie chce nas słuchać, nadal wszyscy uważają, że to błahy problem. Rozwiązywane są inne zagadnienia dotyczące hazardu w Polsce, a poker cały czas jest odkładany na bok. Nikt tego nie chce dotykać. Nikt nie chce nam pomóc, żebyśmy mogli regularnie grać w pokera, bez stresu i policyjnych nalotów.
Po raz kolejny taki nalot miał miejsce w niedzielę. To nie jest nowy obrazek dla środowiska pokerowego. Te naloty powtarzają się regularnie od kilku miesięcy, we wszystkich miastach w naszym kraju.
Nie dalej jak w listopadzie, w związku z tym, że w social mediach prowadzę dosyć mocno kampanię promocyjną dotyczącą pokera, służba celna „wjechała” do mnie do domu o szóstej rano, jak do zwykłego gangstera, traktując mnie i moją rodzinę, jakbyśmy byli jakimiś bandytami.
Redaktor naczelny RailMe.com dodał, że represje wobec środowiska pokerowego powtarzają się regularnie. Zauważył, że sposób przeprowadzenia akcji w klubie Joker nie był zgodny z procedurami, które powinny obowiązywać funkcjonariuszy.
Rafał Gładysz przypomniał, że od wielu lat polskie środowisko pokerowe proponuje wprowadzenie przepisów wzorowanych na tych, które sprawdzają się w innych krajach. Wyjaśnił:
Budżet państwa ma zyski, gracze mogą legalnie grać, operatorzy mogą legalnie zarabiać i płacić podatki.
Nie rozumiem tego, że od 14 lat większość posłów ma problem z tym, że ktoś wieczorem chce zagrać w pokera.
Nie chcecie, to nie grajcie, ale jakim trzeba być złamasem, żeby psuć zabawę innym.
W przedszkolu pewnie rozwaliliście budowle z klocków kolegom i tak już wam zostało.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 23, 2023
Poseł Dobromir Sośnierz stwierdził:
Jest to zupełna paranoja, że polskie państwo zajmuje się uganianiem za ludźmi grającymi w karty. Ci ludzie nie wyrządzają nikomu krzywdy – ewentualnie sobie, jeśli ktoś uważa, że gra w karty może być szkodliwa – więc nie powinno to nikogo obchodzić.
Wskazał, że ustawa hazardowa nie przyniosła efektów, a liczba osób grających w gry hazardowe, rośnie. Zwrócił uwagę także na absurdalną sytuację gier hazardowych:
To kolejna śmieszna rzecz, że według tej ustawy Lotto, które organizuje państwo, jakimś cudem nie jest hazardem, ale szkodliwy jest poker sportowy, kasyna i inne rzeczy, których nie wolno reklamować, a lotto wolno.
Poseł Sośnierz zwrócił uwagę, że według badań, w Polsce więcej osób uzależnionych jest od zakupów niż hazardu, a jednak nikt nie zakazuje tej pierwszej aktywności.
Jako ostatni głos zabrał Jakub Kulesza:
Przepisy, które weszły w życie w 2009 roku, są absurdalne dlatego, że traktują wielu obywateli jak kryminalistów. Za ministra Kapicy dochodziło do tego, że Służba Celna „wbijała się” do mieszkań, w których w ramach urodzin, czy zwykłych imprez, organizowano mini turnieje pokera na pieniądze.
Zdradzę państwu tajemnicę. Tymi kryminalistami są zwykli ludzie – prawnicy, informatycy, lekarze, politycy. Tak, politycy grają w pokera na pieniądze. Sam bardzo często gram w pokera na pieniądze, uwielbiam rywalizację.
Dodał, że obecne przepisy dotyczące pokera należy usunąć. Tłumaczył:
Należy zdepenalizować pokera w Polsce, należy zalegalizować pokera w Polsce, żeby nie dochodziło do absurdu, że ludzie wyjeżdżają do Czech.
Na koniec powiedział, że poker to sport, a przemawia za tym fakt, iż w turniejach wygrywają najlepsi, a nazwiska zwycięzców się powtarzają, co jest efektem ich umiejętności.