Chociaż trzeba było na to długo czekać, PokerStars w końcu podjęło decyzję o wstrzymaniu działalności w Rosji.
24 lutego Rosja rozpoczęła wojnę przeciwko Ukrainie, co sprawiło, że niemal natychmiast wiele największych firm i organizacji międzynarodowych zakończyło lub wstrzymało działalność w kraju agresora. Na liście podmiotów, które wprowadziły sankcje przeciwko Rosji próżno było jednak szukać tych z branży pokerowej.
Pokerzyści zaapelowali do szefów poker roomów online, aby podjęli zdecydowane kroki i m.in. zakazali gry Rosjanom na swoich platformach. CoinPoker, mały, ale znaczący room (odbywają się tam ogromne gry cashowe z wykorzystaniem kryptowalut) poinformował, że nie będzie banować rosyjskich zawodników.
Decyzja PokerStars
Największa presja ciążyła na PokerStars, które nie tylko nie wykluczało Rosjan, ale i przez kilka dni milczało na temat EPT Soczi – najpierw festiwal przeniesiono na październik, a 3 marca w końcu odwołano całość (więcej tutaj).
Po wielu dniach oczekiwania PokerStars w końcu podjęło decyzję co do gier online. Wczoraj wieczorem firma zamieściła krótkiego tweeta, z którego wynika, że zawiesza swoją wszelką działalność w Rosji. Oznacza to, że tamtejsi pokerzyści stracą dostęp do gier u jednego z liderów rynku. W Rosji funkcjonuje oprogramowanie PokerStars In Sochi, dostosowane do tamtejszych przepisów, ale zawodnicy mają dostęp do międzynarodowej puli zawodników.
Important update: we are suspending all our services in Russia.
— PokerStars (@PokerStars) March 9, 2022
Pod tweetem pojawiło się wiele komentarzy. Część komentujących pochwalała decyzję poker roomu. Pojawiły się jednak też głosy, że decyzja PS, jak i innych zagranicznych firm uderza w tych Rosjan, którzy są przeciwni wojnie na Ukrainie rozpętanej przez Władimira Putina.
Były także głosy apelujące do PokerStars, aby zakazać gry również zawodnikom z Białorusi, gdyż ten kraj wspomaga Rosję w wojnie przeciwko Ukrainie.
EPT Praga – dobra gra Polaków w High Rollerze i Main Evencie Eureki